Oj, jak podoba mi się nauczycielka angielskiego. Nie każda. TA w szkole Sz. Dzisiaj miałem okazję i szansę na siedemdziesiąt dwie sekundy obserwowania jej bycia, jej ruchów…
Krzątała się po klasie, a ja jak słup soli jadłem jej każdy gest…
Wiem, muszę okiełznać fantazje. Bo co, bo jak? Mam podejść i…
- Jest Pani przepiękna, trochę niepotrzebnie Pani krzyczy na dzieci, ale naszymi będę ja się opiekował… Mój Syn też Panią… podziwia…
Gdyby, aby, żeby. Ochy i achy w mojej głowie…
A Szymon pisze opowiadanie z Dzieci z Bullerbyn. I? O tym jak dziewczyny wolały stóg siana od łóżka…
Niedaleko jabłko pada od jabłoni…
A żółty tulipan dla Margo, za wczoraj, za dzisiaj, na jutro…
;-) no bo co mam napisać jak się uśmiecham?
OdpowiedzUsuńMoni - uśmiechaj, uśmiechaj - a ja w kłopocie:)))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńeh te dziewczyny :-))))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńMoni uczysz angielskiego?
eee tam to kłopot? (chyba, że inszy masz na myśli) ale fajna Pani to nie kłopot ;-))))
OdpowiedzUsuńMargo!!!
OdpowiedzUsuńOj, trzeba było podejść, cóż to szkodzi spróbować... :)Odwagi:)
OdpowiedzUsuńP.S.Jaki dziwny ten tulipan, niesamowity kształt...
Anches - no właśnie - "wszystko" przez kobiety:)
OdpowiedzUsuńMargo - :) :) :) :) i TAK BEZ KOŃCA:):) :) :):) :) :):) :) :):) :) :):) :) :):) :) :):) :) :):) :) :):) :) :):) :) :):) :) :):) :) :):) :) :):) :) :):) :) :):) :)
Moni - oj, Ona nie jest fajna... Ona jest zmysłowa...i TO JAK!!!!!!!!!!!!!!!! Ciekawe czy o Tym wie:)))))?
kobiety takie rzeczy zawsze wiedzą ;-))
OdpowiedzUsuńracja, co Ci szkodziło podejść i porozmawiać?
Anastazjo - no co Ty? Ona uczy Sz. w prywatnej szkole - była by heca, oj byłaby!
OdpowiedzUsuńA tulipan niezwykły dla niezwykłej Kobiety, którą jak BARAN OSTATNI zraniłem!!!!!!!!!!!!
Emmo - o może Ona wie, że ja Ją podglądam - oglądam, a więc to może Ona podejdzie - poza szkołą:))))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuń(żartuję i boję się:))))))))))))))))))!
...:):)....oj...Holden.....
OdpowiedzUsuńCzyli...dzień na plus :) Ciesze się! Pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńfajna, zmysłowa ... - przecież nie fajna, że fajnie gada, Holden!
OdpowiedzUsuńpewnie udaje ;-) my tak mamy!
.... jejuuu zaraz oberwę:-)
Maju - no co?:)))))))))))
OdpowiedzUsuńMałgorzato - no zdarza się... (nawet mi:)
Moni - no oberwiesz :))))))!!!
auć ;-(
OdpowiedzUsuńok, ok, jest skromna i zmysłowa (chyba nie przeczy jedno drugiemu?)
Czy zauważyłeś, jak wiele kobiet, tu, zajmuje się Tobą? :)
OdpowiedzUsuńObudził się w Tobie chłopiec :) :) :)
OdpowiedzUsuń..no jak to co???...cieszę się razem z Tobą....:):)....
OdpowiedzUsuńW tym (przeważającym) uroczym (bo damskim) gronie cóż pisać...? :D Holden, ty urwisie! :)
OdpowiedzUsuńOj Holden-jak ty mi czasem kogoś bardzo przypominasz ;)
OdpowiedzUsuńdziś bardzo mi przypominasz :D-ale to dobrze...
pozdrawiam ciepło
Matyldo - tutaj czyli gdzie:))))))))))))?
OdpowiedzUsuńLatarniku - bo ja duże dziecko jestem...
Maju - to to mamy cieszynki:)
Szamanie - urwis i zawadiaka pozdrawia.
Alewe - ciekawe kogo???? Czy Pani też uczy angielskiego :))))?
Jestem, uf...
OdpowiedzUsuńHolden, serdeczności dla Ciebie ! :)
:)))
OdpowiedzUsuńOj, znam ja te Twoje myśli:)
OdpowiedzUsuńPumo - cieszę się BARDZO:))) Trochę się martwiłem!
OdpowiedzUsuńJoanno - ja też :)))
Anonimowy/A - no i co dalej?:)
prawie, jak u Libery (i Madame)
OdpowiedzUsuń