Rysowałem nożem twarz
z piany twoich ust.
W wannie pełnej statków,
rzeźbionych przez naszego syna.
Na krześle w ślubnym krawacie
bawiłem się skakanką.
Wisiałem na słuchawce telefonu
z kolejnym szantażem.
W rachubach notatek
na pustej lodówce, znalazłem
pozew. Życzenia
założenia nowego plemienia.
Doszedłem do wniosku,
który przypadnie ci do gustu.
W moim sercu nie znajdziesz ukojenia.
Jak wątroba, czeka na przeszczep.
Tobie.
Holden -
OdpowiedzUsuńniestety, znam to z własnego życia. Wiem, że boli. Widzę, że jeszcze nie możesz tak definitywnie "odciąć" się od przeszłości. Rozumiem. Kochałeś bardzo i dlatego tak boli.
Uściski!
PS Dobry wiersz.
N.
Potrząsnęły mną Twoje słowa...
OdpowiedzUsuńa. N. - odciąć - bo cóż to znaczy? Uczciwie zamykam przedsionki serca... Boleśnie, ale CHYBA uczciwie?
OdpowiedzUsuńSłodka - przepraszam... to raczej we mnie i... wymierzone słowa...
Holden -
OdpowiedzUsuńchodzi mi tylko o to, że to boli. Rozumiesz? Uczciwie - tak! "Odciąć" to znaczy próbować nie wracać do tego. Ale to trwa dłuuugo. I też o tym wiem. TY jesteś (z tego, co zdążyłam przeczytać na Twoich blogach) bardzo wrażliwy. I dlatego piszę: odetnij się od bolesnej przeszłości. Masz wszpaniałego Syna i Boga i Siebie. To wiele! Czeka Cię jeszcze wiele dobrego od życia.
N.
a. N. - rozum-iem, wrażliwość mnie i gubi i ratuję... to przez ten grudzień
OdpowiedzUsuńchyba?
mocne, celne, trafiające.
OdpowiedzUsuńHolden, umiesz pisać emocje.
Jesteś niesamowicie wrażliwy; to równie cenne co trudno z tym żyć ...
OdpowiedzUsuńJoanno - kipi wrzątek emocji, to ja CZAJNIK:)
OdpowiedzUsuńgwizzzzzzzzzzzzzzzzzzzzd!
Pumo - nie, samowicie, inny nie potrafię BYĆ, TRWAĆ... SZUKAĆ.
i dobrze, bo to ubogaca:)
OdpowiedzUsuńHolden -
OdpowiedzUsuńmyślę, że wszystko, co dzieje się w naszym życiu ma sens. Ale, przepraszam bardzo, wk... mie bardzo, jak słyszę teksty typu "to ubogaca". Być może, ale ja wolałabym mieć inne życie, które i tak by mnie ubogaciło. Bo zawsze życie w jakić sposób ubogaca. Tak czy inaczej. Wiesz, że bardzo Ci "kibicuję" (choć to banalne określenie - czasem brak innych słów). Ale naprawdę się wkurzam, jak słyszę piękne teksty "bez pokrycia" - albo inaczej teksty bez pokrycia w życiu tych, którzy je piszą.
Ściskam.
N.
"Stres uszlachetnia.To brzmi jak transparent dla samobójców".
OdpowiedzUsuńz książki Okolice porno shopu. Nie pamiętam autora.
Szukanie. Szukanie ubogaca.
OdpowiedzUsuńSmutny i piękny.
OdpowiedzUsuńWiersz.
Ty.
Nastrój.
Twoje wnętrze ...
.....bardzo mną potrząsnęło.....szukaj dróg które bolą odrobinę mniej.....dobrze,że szukasz.....powodzenia...
OdpowiedzUsuńjak zwykle sięgasz do dna, do sedna. ale to dobrze, to chyba oczyszcza. a jeśli tak, to znaczy, że nie zatraciłeś instynktu samozachowawczego :-)
OdpowiedzUsuńwiersz, który mnie zaciekawi musi być owiany tajemniczością, posiadać coś co mnie zadziwi, i musi zmusić do refleksji. Twój wiersz właśnie taki jest.
OdpowiedzUsuńgratuluję.
Pola.
Holden -
OdpowiedzUsuńzajmij jakieś stanowisko... do cholery jasnej:)
Mam dziś gorszy (czytaj: bolesny) dzień - przepraszam. Ale albo chodzi Ci o "sensowne" komentarze, albo o "srutu tutu".
PS Chcesz, to zjeżdżaj. Twój blog, Twoje prawo.
Całuję.
N.
Pumo - wzburzyłaś, oburzyłaś? To kwestia smaku...sensu...
OdpowiedzUsuńa. N. - milczałem, bo gdy jest u mnie Szymon siedzenie przed komputerem nie jest najlepszym rozwiązaniem - ograniczam wówczas sobie dostęp do innych i wszelakich dyskusji wpływających na mój nastrój... Sz. poprosił o rozmowę. Wyłączyłem komputer i wyciszyłem się... dawniej, gdy mnie coś irytowało - nakręcałem się, teraz mam milknę - chociaż na trochę. A Twoje emocje rozumiem... ale... ja już nie zjeżdżam...i rzadko się wkurw.....am.
Słodka - ładne hasło na transparent... w czarnobiałym filmie:)))
OdpowiedzUsuńMaju - jak wrażliwiec do wrażliwca: szukajmy dalej:)
Emmo:)a bałaś się, że zatraciłem instynkt - raczej go odzyskałem:)
Matyldo - a teraz na ostro: to moje flaki...
OdpowiedzUsuńPola - dziękuję... moje wierszowanie, to moje postępowanie - aby i coś z rymów było:)
ja się tylko uśmiechnę :)
OdpowiedzUsuńMargo - lubię, gdy się uśmiechasz. A ponadto - muszę Ci publicznie ZA COŚ PODZIĘKOWAĆ. Nasza niepotrzebna - i publiczna - kłótnia nauczyła mnie STOSOWANIA milczenia, JAKO FORMY DIALOGU
OdpowiedzUsuńi nie chodzi TU TYLKO O ZACHOWANIE wirtualne!