poniedziałek, 13 lipca 2009

...a ja nie wiem



...Już teraz wiem, Wszystko trwa, dopóki sam, tego chcesz. Wszystko trwa, sam dobrze wiesz, Że upadamy wtedy, gdy nasze życie przestaje być codziennym zdumieniem...

14 komentarzy:

  1. @Caminho - jest!

    @Miamujer - chcę, ale już (chyba) nie potrafię

    @Latarnik - zawsze dobrze na mnie działał, więc próbuję

    OdpowiedzUsuń
  2. Jako wielbicielka Myslovitz poleciłabym Ci kilka bardziej budujących tekstów ;))) Ale skoro wolisz ten... To tylko piosenka, nie zapominaj o tym.

    A ze swoim życiem możesz zrobić wszystko, co chcesz, pod warunkiem, że chcesz i sie nie boisz. Holden, życzę Ci jak najlepiej, dlatego mam nadzieję, że uda Ci się zebrać w sobie i znaleźć siłę na Nowe. Czego z całego serca życzę :))

    OdpowiedzUsuń
  3. @Joanno - dziękuję, ale to jest tak cholernie trudne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Holden- gdyby było łatwe, to ludzkość chodziłaby cała szczęśliwa, uśmiechnięta i ogłupiala z radości. Nic z tego, na wszystko trzeba samemu zapracować ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. @Joanno - ale tym razem czuję, że mnie to przerasta. Tyle razy już się podnosiłem, że tym razem SAM nie potrafię (chyba:):(

    OdpowiedzUsuń
  6. wiem, że sama dobra energia czytelników Twojego bloga nie wystarcza, ale pomyśl, może są bardziej realni przyjaciele? Świat Ci sprzyja, naprawdę, mimo, że czasem tego nie widzisz, najważniejsze, żebyś sam sobie sprzyjał, a nie nieustannie ciągnął się w dół.

    Przpraszam za wymądrzanie :))

    OdpowiedzUsuń
  7. @Joanno - realni przyjaciele???? Kpina! Mam tutaj tylko byłą żonę................................................

    OdpowiedzUsuń
  8. ..nie mieszkasz na pustyni.........zapraszam do Krakowa by pogadać....to tylko 4 godz pociągiem...:)...i może popatrz w inną stronę to coś nowego zobaczysz?......

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeśli chodzi o ten tekst to u mnie aktualnie "strach przed lataniem..."

    OdpowiedzUsuń
  10. Holden, zgadzam się z Joanną. Jesteśmy my. I możesz poznać nowych przyjaciół. Mnie też przerosło rozstanie z byłym facetem, odchorowałam to pijaństwem i zaniedbaniem wszystkiego, co dla mnie ważne. Ale potem okazało się, że użalanie się nad sobą zaczęło mnie nudzić. Zmieniłam miejsce zamieszkania i zadbałam o siebie. Pół roku później wszystko zaczęło się układać, rozjaśniać. I wierz mi, nowe życie jest tysiąc razy piękniejsze, niż najpiękniejsze przeszłe. Zostaw tamto za sobą i idź do przodu. Najpierw w wyobrażeniach. Reszta przyjdzie później sama. Trzymaj się!!!

    OdpowiedzUsuń

statystyka