niedziela, 8 listopada 2009

wróciłem



parter
Krystyna J. zbiera
obierki
zęby trzonowe
odwiedził ją syn
na pierwszym piętrze
Malwina (lat siedem) przypala ucho
Kenowi, był niedobry dla B.
na drugim nie ma nikogo
jedni w szpitalu, drudzy w kościele
trzecie śmierci gorzałą
(moje ulubione piętro)
czwarte jest familijne
lekarz, pielęgniarka, ksiądz, grabarz
na piąte już nie wchodzę
wiem, kogo tam nie zastanę
wracam na trzecie, wącham, czuję
chodzę na rękach
wreszcie się śmieję 

10 komentarzy:

  1. a na poddaszu mieszka Twój Anioł Stróż! stamtąd ma blisko do nieba :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Emmo - na poddaszu mieszka Sylwia J., cichodajka - i czasami wygląda jak Anioł!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten drewniany kloc sprawia wrażenie całkowicie wyczerpanego i zrezygnowanego.

    OdpowiedzUsuń
  4. kopaczu - bo wolał ZOSTAĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! bardzo wolał!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak to kloc. Klocom z reguły się nie chce ruszać i zostają :)A Anioł Stróż nie mieszka na poddaszu (tam mieszka Sylwia) tylko stoi za każdymi drzwiami. Czasami niestety mało kto go zauważa...

    OdpowiedzUsuń
  6. ...home sweet home.......sfotografowałeś te schody???.....

    OdpowiedzUsuń
  7. Znam to uczucie, gdy się tak bardzo nie chce wracać...
    A zdjęcie cudne!

    OdpowiedzUsuń
  8. Latarniku - tak. Sylwia nie jest Aniołem. A ja jestem klocem...

    Margarithes - pstryk:)! odczarowuję. już dobrze? :)))

    Maju - każda fotografia - to kolejnych schodek...każde słowo...to mój krok.

    Isle of Mine - dziękuję, a teraz to już mi się chcę, ale wracać...................:) TAM. Do Przyjaciela, na Kaszuby!

    OdpowiedzUsuń
  9. nie ma tak, mi jest dobrze :)

    Nawet jak marudzę :)

    dzięki :)

    OdpowiedzUsuń

statystyka