sobota, 2 stycznia 2010

PLUSY



Śnieg stał się dla nas wyzwoleniem. Szymon szalał: zjeżdżał, padał, ślizgał się, leeeciał. Stałem z boku pstrykając migawką i radosną buzią…
Wczoraj wyznałem TO Przyjacielowi, dzisiaj przetrawiłem, spisałem, pojąłem. Pierwszy raz, od co najmniej półtora, a może pierwszy raz od siedmiu lat, ze złej przeszłości wyciągam dobre wnioski.
Fatalne rzeczy czyniłem, ale gdybym nie upadł na samo dno, NIE:
zajmowałbym się Szymonem tak jak teraz;
odnowił swojej przyjaźni z Przyjacielem,
czytałbym Ewangelii i nie odkrył na nowo Boga,
rozwinąłbym w sobie pasji fotografowania;
napisał kilku dobrych wierszy (sic!);
założył blogów,
poznał Tylu Fantastycznych Ludzi z Krwi i Kości Wirtualnej; 
gotowałbym tak dobrze…,
robił zapraw i nalewek.

W ogóle żyłbym ubogo, z pełną sakwą srebrników… I głupi bym był w swoim zatraceniu…, a tak odważnie rzeknę: na starość nabieram mądrości…
Tym razem to nie pycha, to pewność. 

24 komentarze:

  1. To tak jak z winem. Nalewane ze starych bukłaków smakuje lepiej, niż te ze świeżej winorośli. Najlepsze więc przed Tobą. Najlepszego ... :):)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię takie Twoje myślenie, a krzesła mi się u Ciebie przypomniały z błękitem... wiesz, co ma znaczenie, a co nie... Cieszę się, że Cię poznałam i chciałeś dać się poznać.

    Buziaki i raduj się dalej z tego co masz... ach ta Twoja dusza...

    OdpowiedzUsuń
  3. Perfekcyjnie jednomyślne nadanie komentarza. Dobry znak Margo. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. po raz kolejny zacytuję moją Babcię: ,,nie ma złego, co by na dobre nie wyszło " :-D

    a tę wirtualną krew i kość to sobie wypraszam, bo ja jestem prawdziwa ! co z tego, że mnie nie widzisz?

    OdpowiedzUsuń
  5. czy w wirtualnym świecie da się zorganizować spotkanie w "połowie drogi" "? .. nie wiem gdzie to i od czego odmierza się przestrzeń -pomiędzy myślami, czy może kliknięciami klawiatury ? :)

    Mądry post
    howgh

    OdpowiedzUsuń
  6. Kopaczu miły, o tym samym pomyślałam, ale nam się to już przytrafiło gdzieś i nie chciałam się powtarzać, no!

    Jednomyślność... bywa słodka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kopaczu - lubię wino, nawet baaaaaardzo, dziękuję:)))

    Margo - ach ta moja stracona - odzyskana dusza:))) Dobrze, że JESTEŚ!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Emmo - babcine prawdy są trafne... prawie zawsze...

    Zeruyo - też nie wiem gdzie jest TO pomiędzy...
    uśmiech Ci ślę myślami wędruję obok księżyca:))), może to gdzieś obok....wprost...

    OdpowiedzUsuń
  9. wiesz, a wszystko przez to krzesło... piękne jest... masz dobry gust!

    Tak mi dzisiaj wlazło na krzesło do głowy :) hehe

    OdpowiedzUsuń
  10. Myślę, że człowiek, który nie upadł na samo dno nigdy nie powie, że żył naprawdę... Spadamy po to, żeby wstać. I wtedy widzimy nasze życie z właściwej perspektywy.

    Takie małe wymądrzanko;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Margo - oj, oj - i tak Ci go nie oddam (przynajmniej na razie:))))))))))

    Inez - to nie wymądrzanko, to racja, święta!

    OdpowiedzUsuń
  12. ...u mnie jest środek drogi......u mnie się spotkamy...bo wszyscyśmy z prawdziwej krwi i kości.........już ja tego dopilnuję byśmy się spotkali...................

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo podoba mi się ta fotografia.Rafa koralowa na nocnym niebie.

    OdpowiedzUsuń
  14. A może bardziej jak makówka? Opiumowa noc.Tak!

    OdpowiedzUsuń
  15. No już już, marudzę sobie... piękne niebieściuchne krzesło, jak w niebie, jak u Boga za piecem na tym krześle...a kakao smakuje na nim jak ambrozja :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Przyszłam życzyć Ci mnóstwa dobrych rzeczy w Nowym Roku, i zostawić te słowa jako dobrą wróżbę:

    "Jak sprawić, aby coś w życiu wyszło? oto, na czym polega sekret: przede wszystkim na głębokim pragnieniu aby tak się stało; następnie potrzeba wiary i przekonania, że tak może być; potem trzeba zachować w swojej świadomości tę jasną, określoną wizję i obserwować, jak realizuje się ona krok po kroku, bez cienia wątpliwości i braku wiary."

    Eileen Caddy

    OdpowiedzUsuń
  17. Maju - WYZNACZONY PRZEZ CIEBIE środek jest atrakcyjnym wyzwaniem - pomysłem nie tylko (zapewne) dla mnie:)))) Myślę, jestem, pamiętam. Miej się DOBRZE!

    OdpowiedzUsuń
  18. Słodka - zdjęcie nazwałem ODPRYSKI - bo czerwony , to przeszłość, a daaalej - to nowe myśli, to dobre, te lepsze - bez opium:))) To dzień rodzący się z ciemności:))))

    Margo - krzesło, jak na wędrowca, czeka na Ciebie, a i kakao wciąż jest - niczym ambrozja...:)

    Betsy Petsy - dziękuję; krok po kroku... bez cofania się, ale zapewne z potykaniem... :) serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  19. podoba mi się, wyraźnie zauważam "podniesienie" :) ... zawsze mówię, że to co było ma znaczenie, choćby było najgorsze -wierzę w to!!
    sprawdzam właśnie tę teorię w życiu i mam nadzieję, że będe kiedyś mogła, jak Ty Holden cieszyć się z tego, że dawniej, cóż ...źle było (może tak:-) )

    OdpowiedzUsuń
  20. Witam w Nowym Roku :)
    chyba rozumiem co masz na myśli... moje życie jest w miarę krótkie, ale też było w nim parę wydarzeń, które najpierw uważałam za tragedie, a teraz za nie dziękuję...
    Dzięki nim jestem w tym miejscu życia, w jakim jestem i cieszy mnie to.
    Ale to się wie dopiero po pewnym czasie...

    OdpowiedzUsuń
  21. Bez wszystkich naszych szaleństw, eksperymentów i pomyłek bylibyśmy mniej ludźmi, mniej rozumieli siebie i innych. Szkoda, że za to nasze "bogactwo" trzeba płacić, ale raty w końcu zawsze się przecież kończą

    OdpowiedzUsuń
  22. Moni - na pewno się uda, na pewno będziesz mogła!
    :)serdeczności

    Matyldo - oklaski cichną, a mi nie mija:))))

    Mała MI - ja potrzebowałem NA TO sporo czasu... wszystko ma swój czas...

    Uliszka - szaleństwo nie zawsze jest metodą... cena była wysoka, ale idzie lepsze... TAK CHCĘ ŻYĆ, MYŚLEĆ:)!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Na starość?? Gdzie Ci jeszcze chłopie do starości!! Nie tylko na starość się mądrzeje :)

    OdpowiedzUsuń

statystyka