poniedziałek, 10 maja 2010

odchodząc

dzwonię do ciebie
mam sto darmowych minut
raka dwunastnicy
godzinę czasu do powrotu dzieci

nauczę cię słuchać

porwałam listy
spadały z okna strzępy kłamstw
urodziwych oszustw
marnych prawd
sentymentalnie
zawinęłam w ręcznik
kieliszek z którego piłeś
pył szkła leży
na dywanie podwórka
powinnam pozbyć się  
twojej koszuli
nie!
będzie dobrą
szmatą do podłogi  
na dzień stypy dom ma lśnić!
znowu mnie odwiedzisz
już się cieszę 

14 komentarzy:

  1. ja u Ciebie - Ty u mnie :) odwzajemniam i dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pchełko - wzajemności...

    Maju - tak mam w poniedziałki, po dwóch godzinach snu, a wiersz w cholernym bólu powstawał przez ostatnie trzy miesiące

    OdpowiedzUsuń
  3. W blokowiskach ludzkich nieszczęść
    ostrzem słowa zabija się
    zaobrączkowanych wrogów,
    szklani złodzieje łez
    co wieczór stwarzają pozory normalności,
    resztki naiwności lądują co niedzielę na tacy.

    Nadzieja już nie wystarcza,
    Nadzieja się zestarzała,
    Nadziej zamknęli w psychiatryku
    za próbę samobójstwa.

    OdpowiedzUsuń
  4. "znowu mnie odwiedzisz
    juz sie cieszę".


    ..prorocze zakończenie.
    Jutro mnie odwiedzi On .. ale czy sie cieszę ??


    Moze On bardziej ..
    jutro sie przekonam.

    OdpowiedzUsuń
  5. przekornie i wbrew tym strzępom spadającym z okna dużo Słońca wysyłam, choć teraz już księżyc objął we władanie niebo :-)

    ...z życzeniami prostej i banalnie szczęśliwej miłości... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie umiem omawiać, ani komentować poezji, ale czytam z przyjemnością :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Moi Drodzy - spałem więcej i inaczej - pół tablety (na sen, na chęć do życia) i ledwo się o piątej obudziłem. Śnił mi się chrzest, ślub. Żadnych złych chwil. Tylko ludzie jacyś rozmazani, niewyraźni - to przez noc? Jest dzień - lepiej widzę, więcej słyszę. Dobrego dnia dla Was.

    OdpowiedzUsuń
  8. Holden więcej tabletek a ludzie będą mieli głowy pelikanów.
    Wiersz, a raczej zapis czyjegoś bólu poraża rakiem dwunastnicy. Ten rak jest jak pistolet przyłożony do głowy, wraz z żądaniem litości.
    Pomyślałeś kiedyś o tym, że prawda może być urodziwa, a kłamstwa nędzne?

    OdpowiedzUsuń
  9. Holden - dlaczego to pisze ona? Ty?

    OdpowiedzUsuń
  10. ładnie tu ;) i zdjęcie mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  11. strasznie podoba mi się to zdjęcie :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Rewelacyjne zdjęcie Holden,
    więcej snu życzę,
    to dobre na dwunastnicę:)))

    OdpowiedzUsuń

statystyka