kartki kupuję
z nadrukiem
potem ich nie wysyłam
adresów zbytek
kobiet mężatek
w listach podobają mi się
koperty
zwłaszcza gdy
przecinam język
na lepkiej krawędzi chęci
nie czytam
nic
wcale
za dużo skojarzeń
oparzeń
w kalendarzach rysuję
kwiatki i straszne gęby
zaznaczam rocznice
rozbitych związków
nie gadam do telefonu
nie chcę
zaczynać od
przepraszam
a skąd ta wizyta?
bo urodziny?
zapomniałem
flaszka jest przypadkowa
pić nie mam z kim
oj, jak smutno.
OdpowiedzUsuńteż mam sporo kartek, których nie wysłałam.
Podoba mi się wiersz. Mój przyjaciel pisał kiedyś podobnie, ale przerzucił się na prozę. A kartki uwielbiam wysyłać i dostawać. I listy też. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńInspirujące zdjęcie: przypomina moją lampę we wciąż nieupierzonym mieszkaniu:))
OdpowiedzUsuńChyba nikt nie lubi zaczynać od przepraszam...
Pozdrawiam
Beautiful works i`ve found here!
OdpowiedzUsuńI`ll be back!
Nie? A może tak?
OdpowiedzUsuńnie. samo, zimno, chęci bez.
OdpowiedzUsuńEmmo - poezja rzadko bywa wesoła, chyba, że Załucki... a i też momentami
OdpowiedzUsuńSylwio - mi wciąż na prozę brakuję drobnych...
Inez - zdjęcie? - już nie ma tego pokoju, tej żarówki... niczego z tego zdjęcia -poza mną- nie ma...
Crissant - thank you:)
Nivejko - w poezji nie zwykle oznacza TAK...
Jus - żadneJ ZIMY:)
Hmmm. Chciałam napisać, że smutkiem wieje, ale Inni zrobili to już za mnie...
OdpowiedzUsuńMauro - a czym ma wiać - UDAWANIEM????????????????????????????????????????????????????/
OdpowiedzUsuńa jednak. żarówka się napięła zbyt. jak dobrze, że prysznic. zmywa resztki zdrapanych znaczków.
OdpowiedzUsuńJus - kocham prysznic, każdego świtu. CODZIENNIE.
OdpowiedzUsuńja też. i w takie wieczory. błogosławiony, regulowany deszcz.
OdpowiedzUsuńJus - wolę poranki, ranki, POBUDKĘ!
OdpowiedzUsuńwiem :)
OdpowiedzUsuńJus - ciekawe skąd, chyba Cię odwiedzę, bom ciekawy Twojej wiedzy:)
OdpowiedzUsuńjestem uważna. zapraszam :)
OdpowiedzUsuńJus - ale z Szymonem, On lubi Twoje miasto...
OdpowiedzUsuń:) Ty i Szymon i Moje miasto - bardzo proszę
OdpowiedzUsuńjUS - jeżeli Go namówię w środę, to w sobotę jesteśmy:)))))
OdpowiedzUsuń:))) to jeśli można - namówcie się na sobotę 27 ! w ten weekend mnie nie ma :(
OdpowiedzUsuńJus - skaaaaaaaaaaaaaaaaaaaandal!
OdpowiedzUsuńHolenie - no wieeeeemmm !
OdpowiedzUsuńKartki, koperty, kalendarze... Wódka najlepiej smakuje kiedy to inni ją piją.
OdpowiedzUsuńJUS - no oczywista sprawa... za tydzień jest u mamy, a teraz u mnie... po prostu
OdpowiedzUsuńLatarniku - wódkę pić trzeba!!! CZASAMI
Żarówka jak dawna z mojego pokoju:)
OdpowiedzUsuńnapisałam
OdpowiedzUsuń...dobrze, że jest co wypić....
OdpowiedzUsuń...niedobrze, że nie ma z kim wypić...
Ida - szczypta wspomnień:) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJus:))))))
Anullo - damy radę:)
Ano czasami trzeba... :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się wiersz - Może wiele Cię opuściło, ale nie natchnienie :)
OdpowiedzUsuńczasem trzeba zacząć od przepraszam.
OdpowiedzUsuńgenialny rym oparzen skojarzen - pieknie funkcjonuje!
OdpowiedzUsuńtak, abażur gustowny i pasuje do sytuacji emocjonalnej... nagości(?) jako człowiek nieprzystosowany społecznie zawalam wszelkie związki z ludźmi. to się staje powoli męczące. na szczęście nie każdy człowiek pozwala się więziom pozrywać. i wtedy można wypić razem jakąś zapomnianą flaszkę.
OdpowiedzUsuńTekst mi zakrawa na pogodzenie się ze smutkiem, a przecież bywało już radośnie i nadziejnie...
OdpowiedzUsuńIw - dopada mnie jak ochota na życie:)))
OdpowiedzUsuńMoniko - w prozie tak, w poezji nie zawsze...
Asha - pięknie, ale boleśnie. DZIĘKUJĘ.
Lelevina - można, a nawet trzeba!!!!:)
Małgorzato - to tylko wiersz, chyba...
pięknie ustrzeliłeś tą żaróweczkę drogi Holdenie, niektórym bardzo zależy na tym żebyśmy rozmowę musieli zaczynać od słowa przepraszam, i nawet nieświadomie będą zawsze do tego dążyć.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Rafał
Rafale - przepraszam, że nie przepraszam :)
OdpowiedzUsuń