Gdy uczciwość staje się pasją, szaleństwo nie ma smaku. Poszukiwania czas przerwać. Czas zacząć czekać. Być znalezionym.
Uparcie nie słuchałem podpowiedzi i napomnień. Uparcie chciałem natychmiast, teraz, już. Przeszło mi. Nie potrafię oszukiwać. Nie umiem już grać.
Zmęczony krótkim snem przywitałem dzień wytyczeniem nowej drogi: Nic na siłę, nic na potrzebę. Nic.
Nałożyłem słuchawki, by o piątej nie obudzić sąsiadów, i rozgrzałem swoje wnętrzności Lauryn Hill, chwilowo na siłę, chwilowo na moc. Zupełnie nie moja muzyka, nagle uderzyła moje nagie ciało wstrząsem, głuchym krzykiem, radością podjętych decyzji.
Szymon przygląda mi się uważnie i dopytuje skąd ten szelmowski uśmiech, skąd to szczerzenie zębów? Po zwłoce odpowiadam: Dobrze mi z tym, co mam, reszta pojawi się lub nie, nieważne…Ważne jest teraz i tu.
Najtrudniej jest nie robić nic, nie szukać. Nastawić się jednak wewnętrznie, że będzie dobrze, niezależnie od tego, jak się to ułoży :)
OdpowiedzUsuńAle i z mojego doświadczenia wynika, że to działa.
Powodzenia Holden!
Bądź, tu i teraz.
OdpowiedzUsuńOdnajdzie Cię:)))
Iw - uwierzyć w siebie jest najtrudniej, przynajmniej w moim wypadku, ale robię staram się, ale nie prędko, nie szybko. ZWALNIAM, tak trzeba, tak powinno być, chyba MUSI...
OdpowiedzUsuńUŚCISKI
Bella - pewnie masz rację, pewnie uwierzyć muszę, (chcę) :)!
Bo sztuka jest cieszyć się z TU i TERAZ.
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze - bo nie ma innego wyjścia. Pozdrawiam i ściskam
....taki bądź...taki....:):)....a wtedy ani się obejrzysz jak przyjdzie....:)....przeczytałam tomik który mi podarowałeś....zacytuję Ci coś....:)
OdpowiedzUsuń"spróbuj nie chcieć jej wcale
wtedy przyjdzie sama."
Majka
Sztuką jest cieszyć się tego co się ma...
OdpowiedzUsuńCo nie znaczy, ze nie trzeba dążyć do czegoś czego się pragnie. Ale nic na siłę:)
Gosiu - sztuka? może, ale to raczej późne dojrzewanie:)))))))))))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńMaju - cieszę, że wróciłaś:) i uratowałaś dysk i mnie:) Bo Tobie zawdzięczam TE PRAWDY OBJAWIONE!
Cmok:)
Nivejko - dążyć, ale innymi drogami, sposobami...
o,o,o,o,o! to, to! właśnie.
OdpowiedzUsuńtu i teraz!
Czy to pokora?
OdpowiedzUsuńMauro - no, bo w końcu.tak.teraz, tu.
OdpowiedzUsuńMATYLDO - raczej zrozumienie samego siebie..., chyba...
zuch jesteś :-)
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie znalazłeś, ale i tak jesteś zuch.
No, nareszcie! Dobrze gadasz!:)
OdpowiedzUsuńTu i Teraz!
Przyjdzie czas i na rowery trzy...:)
Zrozumienie, mówisz. To już blisko do pokory. ;)) A z muzyki, to polecam Ci Caspian i płytę "Tertia", którą właśnie otrzymałam. Cudowne dźwięki! ;)
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że jesteś bardzo wrażliwym człowiekiem. Wbrew pozorom niektóre kobiety nie bardzo sobie z tym radzą :)
OdpowiedzUsuńDobrze robisz, czasem każdy człowiek potrzebuje właśni zwolnić, uspokoić się, przeanalizować to, co zaszło i to, nad czym duma jego nieświadome ja :) Dopiero potem jesteśmy gotowi na przyjęcie czegoś nowego.
Odwzajemniam uściski! :)
Emmo - zuch i Twój druh:) ciumasy, łaaaaaaaa
OdpowiedzUsuńIdo - a rower, to chyba naprawdę muszę z demobilu sobie sprawić, w końcu wiosna tuż i już, prawie teraz i tu:)
Matyldo - dochodzę może jak żółw, ale mam nadzieję, że dopełznę:) a za podpowiedź muzyczną dziękuję, poszukam:)
Iw - tak, niestety - z wrażliwego bydlaka stałem się podstarzałym wrażliwcem, ale tak jest dobrze, lepiej...:)
Kiedy będę gotowy? Jestem przygotowany na spokój, a to już nowe doświadczenie. Pytanie: - jak długo w nim wytrwam? Serdeczności IW.
fajnie, cieszę się :-)
OdpowiedzUsuńTak! to poważna wada wszelkiej zacności: nie ma w niej krzty szaleństwa!
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedz jak Twoja sytuacja podobna jest do mojej. "Reszta pojawi sie lub nie, niewazne" to cala kwintesencja moich zmagan - tychczasowych.
OdpowiedzUsuńkoryguje: nawet nie w i e s z
OdpowiedzUsuńUliszko - a może nauczymy się inaczej, może kiedyś...
OdpowiedzUsuńAsha - a więc jesteśmy razem, blisko...podobni
na nic nie czekać ........może przyjdzie samo.......nie poganiać losu bo spłata nam figla....to chyba dobra filozofia......:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Holdenie
R
Michale - wierzę, że tak, że będzie...
OdpowiedzUsuń