Akt wymaga wysiłku i koncentracji. Wymaga rozsądku. Zdjęcia zrobione, ale nie mam zamiaru przez dzień, dwa do nich zaglądać. Obrabiać będę na spokojnie.
Brakowało słońca, relaksu myśli, ale nie jest fatalnie…i w ujęciach, i w mojej głowie. Powoli układam, zakładam niedzielną sesję. Portrety. Czy łatwiej? Nie. Inaczej.
Spisuję pomysły. Puls nowej muzyki dodaje mi ochoty na kontrolowane szaleństwo. W kratkę słucham Jana Garbarka i…Telepopmusic. Dziwna mieszanka, ale jest mi w tym galimatiasie nut ochoczo i dobrze.
I…
myślę o pewnym liście, który dostałem od mężczyzny. List i jego słowa dały mi kopa. Nie we wszystkim się zgadzam (różnijmy się pięknie…), ale wiem, że użalanie nad sobą jest najgłupszym sposobem, który wybrałem. Tak, miewam doły. Miewam wzloty. Ale dosyć miny płaczka i rozmiękczonego dupka!
Dziękuję i przepraszam.
Już lubię tego faceta.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
:-)
OdpowiedzUsuńdobrze, gdy ktoś daje kopa - byle nie za mocno i nie notorycznie.
ale najwyraźniej siła uderzenia była precyzyjnie obliczona :-)
Ida - autora listu, czy mnie?:))))))))))
OdpowiedzUsuńEmmo - oj, taki kop daje kop. I TAK MA - !!! - BYĆ.
Niedawno szukałam kogoś kto mnie kopnie, tak na rozpęd, bo mi życiowego powera braknie...
OdpowiedzUsuńKażdy ma takie momenty, że się nad sobą użala. I to nic złego, po prostu czasami ciężary okazują się zbyt ciężkie, by je dźwigać, i trzeba trochę przystanąć, odpocząć. Grunt, żeby się później podnieść, otrzepać i iść dalej. Z nowym spojrzeniem, z optymizmem, z wiarą i nadzieją. Wstałeś, otrzepałeś się? To do przodu! Daleka i ciekawa droga przed Tobą! Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńNo, domyśl się!:)
OdpowiedzUsuńNivejko :) zbyt mało, zbyt rzadko :) użalasz się nad sobą:)
OdpowiedzUsuńuściski.
Sylwio - dziękuję, bo muszę do przodu. Muszę i chcę DALEJ!
uhmm.. dobrze, że Ci się przydarzył konfrontacyjny Mężczyzna.
OdpowiedzUsuńIda - no zrozum - zmęczony jestem, :)))---- nie myśleć potrafić Piętaszek:)
OdpowiedzUsuńJus - bardzo konfrontacyjny, bardzo ZAJE....bisty!
OdpowiedzUsuńbardzo, bardzo ZAJE .. ście - trzeba było :)
OdpowiedzUsuńJus - właściwy moment wybrał, wybraliśmy... TO BYŁO TO, TERAAAZ!
OdpowiedzUsuńps. na zdjęciu na płaczka nie wyglądasz .. jak to się można pomylić ;)
OdpowiedzUsuńJus - bo ja DZIWAK jestem:)))))
OdpowiedzUsuńwiadomo !!! :))) (inaczej by mnie tu nie było)
OdpowiedzUsuńJus - dziwaczkaaaaaaaaaaaa:)))) witam w klubie:)
OdpowiedzUsuńa dziękuję, czekam na plakietkę czy coś :)
OdpowiedzUsuńHolden - faceci do ciebie piszą listy? Szczęściarzu. Kim ty do cholery jesteś?
OdpowiedzUsuńJus - masz ode mnie plakietkę - BUZIAKA:) - a co mi tam?
OdpowiedzUsuńBareya - jestem pokręconym facetem, a Ty do mnie piszesz, a więc co tu - takie - owakie pytania?
:)
Radio Terror jest ryzykantem:). Dać kopa, komuś, kogo się zna to jedno, ale z nieznajomym, który mówił, że rozmyśla o samobójstwie, to jednak gra vabank;). Dobrze jednak, że zadziałało. Pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńa co Ci tam ? wiesz lepiej :)
OdpowiedzUsuńbuziak przyjęty "na klatę" - utrwalaczem :)
MARCINIE - REAKCJA Andrzeja była właściwa, potrzebna, trafna, cela i TRAFIŁA MNIE!
OdpowiedzUsuńJus - no to nie było "na klatę", ale rozumiem wybór:))))))))))))))))))))))))))))))))
Pozdrawiam. Dajesz radę.
OdpowiedzUsuńTak bywa, że jedno mocne słowo od nieznajomego potrafi nami wstrząsnąć niż kilka, powtarzanych nieustannie przez znajomych...
OdpowiedzUsuńNaprawdę jestem pod wrażeniem!
Marcinsen ma racje, nie odwazyłabym się nie znając czlowieka, czytajac tylko jego słowa i to co między słowami. Mozna lekko przegiąć nie mogąc w w pełni obiektywnie ocenić sytuacji, która jest poparta subiektywnym kogoś poznaniem:)
OdpowiedzUsuńWszystko zalezy kto jakim jest człowiekiem, mnie by bardziej pomogły słowa wsparcia, moze i krytyka,ale taka w której jest nadzieja.
Ale..skoro uwazasz, ze Tobie pomogło to oki. Pozostaje tylko się cieszyć:) Pozdrowienia.
A ja - abstrahując - zazdroszczę Ci możliwości tych sesji, które robisz :)Ja nie mam czasu niestety...
OdpowiedzUsuńNie za ma co! :)
OdpowiedzUsuńDołować ludzka rzecz. Teraz tylko do góry!
P.S. Monika pyta czy na wystawie byłeś? :)
OdpowiedzUsuńHolden, a co zmienia użalanie się nad sobą?
OdpowiedzUsuńHIP HIP HURRA!!!!!!
OdpowiedzUsuńAlejo :) dziękuję! SERDECZNOŚCI.
OdpowiedzUsuńAnullo - pomaga i TRZYMA!
:)))
Czarodziejko - sam jestem ZDZIWIONY efektem:)
Latarniku - ja nie zawsze mam czas:) - dlatego nie byłem na wystawie, przepraszam! BARDZO.
Mauro - do góry, chociaż wiem, że i doły będą się powtarzać:(:))))
Nivejko - niewiele, ale jest taki etap w życiu... przynajmniej w moim... jest? był!?
Moni - i skaczemy do GÓRY:))) cmok:))) x2
aż się ciśnie na usta ....... jak kangury hihi:) csmoki dwa:)
OdpowiedzUsuńTeraz będzie już tylko lepiej!
OdpowiedzUsuńBuziaki