piątek, 18 września 2009

powrót

Kochanka wróciła. Tylko na weekend. Ale jest…

Po kolei: dwie godziny pracy, szczypta manipulacji i mina zbitego psa. Poskutkowało. Pożyczyłem na weekend aparat (kochankę – dla niewtajemniczonych)… Byłem i jestem szczęśliwy jak dziecko. A mój Syn: - Tato, to poszalejesz!

Mam takie plany. Dzisiaj po szkole szaleliśmy wspólnie przez kilka godzin. Teraz, gdy wyjechał, planuję najbliższe 48 godzin. Tyle do zobaczenia, do uchwycenia.

Wstępny harmonogram zakłada wyprawę pociągiem za Poznań, do lasu, do zwierząt, ludzi nieznanych…

Jestem dzisiaj bardzo optymistyczny…

16 komentarzy:

  1. zatem wypoczywaj :-) i szalej z Kochanką ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie - BIESKA - TAK ZROBIęęęęęęęęęęęęę:))))

    OdpowiedzUsuń
  3. To czekam na relację... Chcę widzieć, co z tą kochanką robisz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zrób dużo, dużo, a potem nas będziesz nimi rozpieszczał!

    OdpowiedzUsuń
  5. ..wspaniały jest ten optymizm!:D życzę udanej wyprawy.. a zdjęcie jest niesamowite!..:)

    OdpowiedzUsuń
  6. trzymaj się tej kochanki, bo kontakt z nią Ci bardzo dobrze robi :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czekam z niecierpliwością na efekty Waszego (Twojego i Kochanki) wspólnie spędzonego czasu;)

    Uściski;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Słodka - spróbuję:)-:) obiecuję!

    AnSA - dziękuję, abym tylko go (optymizm) utrzymał...

    Emmo - ona wpadła tylko na weekend:)

    Ewo - efekty będę porcjował:))) po kawałku, okruszki ostatnich dni lata...serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  9. Może jakąś sarenkę upolujesz na tych łowach? ;)) Tego życzę.

    OdpowiedzUsuń
  10. I ja również :) Piękny dzień na sesję.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja już po :) Wyciągnąłem niczego nie spodziewającą się psinę na dłuuugi spacer za miasto. Ja fotografowałem, a ona nie udawała, że ją to obchodzi :) Piękny dzień, powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  12. czekam na efekty, lubię Twoje zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń

statystyka