poniedziałek, 28 września 2009

narośl

Jestem obrośnięty przeszłością. Grzyb, który korzysta z mojego jestestwa. Przerobiłem cały założony program. Ale odmawia mi się promocji… Nie mogę iść dalej, a nawet, gdy chcę wciąż ktoś mnie ciągnie za włosy, za nogawki, mankiety…

Jestem bezradny, bezsilny. Zgubiłem się dzisiaj w lesie i przemknęła mną myśl: zostać, zasnąć, umrzeć… pośród drzew, zwierząt, ciszy szumu… I przyszedł STRACH! Ogromny! Bo w tej myśli było szaleństwo i idąc przez siebie po prostu zgubiłem się i…? I zapragnąłem wrócić, uciec, dotrzeć do ludzi i ich domostw. Zajęło mi to dwie godziny. Pędziłem – tak się bałem! I gdy ujrzałem pierwszego człowieka – pijaka (oni są wszędzie) dałem mu ostatnie trzy złote, o które poprosił… Wiem, że zrobiłem niepotrzebnie, ALE…

Wróciłem do domu stopem. Nikt nie chciał się zatrzymać, ale… zmówiłem mój prywatny pacierz i… zatrzymał się Pan Roman. Rolnik ze wsi pod Nakłem.

- Dobrze panu z oczu patrzy – uzasadnił swoją dobroć…

14 komentarzy:

  1. ..czasem w naszym życiu bywa różnie.. ale wiesz co? - najważniejsze,że w końcu dotarłeś! pozdrawiam serdecznie..;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kopaczu - kłopot jest, nadal, wciąż... bo trafić do celu nie jest takie proste

    AnSo - nie dotarłem, wciąż szukam, błądzę, krążę...

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiesz ja mam rózne mysli a zawsze "przypałęta " sie ktoś kto w podobny deseń mówi... ale co on wie... tak?

    OdpowiedzUsuń
  4. Rybiooka - ja zawsze słucham innych, różnie reaguję, ale słucham, nasłuchuję... wciąż się uczę...

    OdpowiedzUsuń
  5. raz się zgubiłam, raz

    od tamtej pory się nie gubię, dobrze żeś się odnalazł :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ale mi chodzi o rozbieżnośc spostrzegania .Jak my siebie widzimy a jak widza nas inni.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pamiętam, ten strach gdy człowiek zgubi się w lesie. Czasem mi się to przytrafia. Wtedy już nic nie jest ważne-gnanie do przodu by znaleźć wyjście ponad wszystko, wypatrywanie znajomej drogi, znaków...tylko wyobrażam sobie jak się czuje ktoś kto targa tyle emocji, co Ciebie.
    Dobrze, że nic się nie stało, dobrze że się znalazłeś-las nie żartuje.Przytulam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Margo - drugi raz w życiu byłem w tym lesie, może dlatego, a może dlatego, że chciałem - sam już nie wiem...

    Rybiooka - ale ja się na rozbieżności godzę

    OdpowiedzUsuń
  9. Słodka - mam respekt wobec lasu, ale wczorajszy strach (kontrolowany) był po prostu... zbyt długi, bo żadnych znaków, żadnych podpowiedzi...

    OdpowiedzUsuń
  10. Kolejna lekcja na Twoim koncie, Holden.
    Dałeś radę:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tobie dobrze z oczu patrzy? hehe

    OdpowiedzUsuń
  12. Anonimie - może rolnik, który ma 86 ha był tak przepracowany, że widział przez mgłę... Może. Ale dziękuję (jak zwykle) za "dobre słowo"...

    OdpowiedzUsuń

statystyka