sobota, 26 września 2009

grzyby




…dawno nie było zdjęciowo (śmiech Szymona)… Wiecie, że zwariowałem: nie oddałem jeszcze aparatu…

Obudziłem Syna o 6.30, kąpiel, śniadanie i w trasę… Pociągiem, duktem i na grzyby! W Wielkopolsce jest tak strasznie sucho, więc nasze zbiory chwalili wszyscy tubylcy i inni grzybiarze. Ale nie będę ukrywał, że to zasługa Szymona. Jest niesamowity!!! (ale o tym wiemy wszyscy!). Prawdziwki, podgrzybki, maślaki… są już w słoikach i odłożyłem też na niedzielne śniadanie (z jajkami?, ze śmietaną?).

- Nigdy, przenigdy nie byłem tak zmęczony! Ale jazda, tato – oto komentarz Szymona, podsumowujący sobotę.

24 komentarze:

  1. polazłabym na grzyby... zazdroszczę Wam chłopaki, ech

    miłego :) i smacznego

    OdpowiedzUsuń
  2. Margo - gdyby Szymon mógł zostać jeszcze jutro, to znowu byśmy dali nura d lasu... ale będziemy się zajadali:). Dziękujemy, od śniadania do kolacji:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ..uwielbiam lasy i frajdą jest zbieranie grzybów!.. a Wasze grzyby są fantastycznie cudne!..zdjęcia extra! :D.. zapasy na zimę udane, więc tylko pogratulować..i co tam zmęczenie na pewno warto było?..:D przesyłam pozdrowienia..:)

    OdpowiedzUsuń
  4. AnSa - my też kochamy i dziękuję Bogu, że Szymon jest TAKI LEŚNY:))))))))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  5. :-))
    chyba nie jadł ich na surowo :-O

    OdpowiedzUsuń
  6. ON nie, ale ja TAK, zawsze tak robię-od małego:)

    OdpowiedzUsuń
  7. i TY sam te wszystkie grzybki ten teges obrobiłeś????

    Fiu fiu to już wiem do kogo z wódka można podjechać ;) pamiętaj mam adres ;P

    OdpowiedzUsuń
  8. Właśnie zawołałam K. i mu pokazałam- on ma tego świra na punkcie grzybów- mało aparat mu z buzi nie wypadł heheheeee

    OdpowiedzUsuń
  9. Rybiooka - no to zapraszam!!!! Sam. bom sam:))) Ale Szymon zebrał wieeeeleee:!

    OdpowiedzUsuń
  10. Po prostu zazdroszczę tych grzybów.....Choc my jutro w lesie gotujemy i z pewnoscia bedzie świetnie ale grzybów tu nie ma szkoda.......Ciesze sie tez ,ze mieliście ze Szymonem taki super dzień.... :-))))))

    OdpowiedzUsuń
  11. Dobrze, że nauczyłeś Młodego zbierać grzyby - ja do dziś tylko kurki i prawdziwki :)). Ale to wszystko pysznie wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak sobie myślę, jak to dobrze, że są jeszcze ludzie cieszący się kontaktem z naturą!

    "Ale jazda, tato"-chyba jedne z wspanialszych słów dla ojcowskiego serca prawda?:)

    Uściski;*

    OdpowiedzUsuń
  13. Anno - super męczący:), ale tak zdrowo i dobrze, że były grzyby - Sz. cieszył się nieprawdopodobnie, wołając - Mam! A ty? :)

    Euterpe:) - las to mój drugi dom, wspaniale, że Szymon też lubi tam być:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cosmo - oto poranna porada Szymona dla wujka: - Niech przyjedzie, to go chętnie nauczę (zbierać grzyby) ;))))), Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie lubię zbierać. Za to jeść bardzo. Podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zbieranie grzybów to druga obok łowienia ryb czynność, którą uwielbiam. Ulegam wtedy całkowitemu zrelaksowaniu i wewnętrznemu wyciszeniu. Zazdroszczę zatem udanej soboty i wspaniałych okazów. Smakowite zdjęcia. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zeruya - :) jedzenie bez zbierania jest "nietaktem":)

    Małgorzato - dziękujemy:)

    Kopaczu - no to mamy podobnie - też uspakajam się nad wodą i w lesie!, Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  18. A ja się nie znam na grzybach i nie zbieram raczej,ale podziwiam zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Zapraszam na Wyspę...po odbiór wyróżnienia :)
    wpisuję się pod grzybami he he..ciekawe dlaczego?

    OdpowiedzUsuń
  20. Pchełko - dziękuję!!!!!!BARDZO!!!!!!!! Jestem wstrząśnięty i (lekko) zmieszany!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  21. :) poczucie humoru to Ty masz:) sama nie wiem jak dalej postępować..ale chyba sam musisz skopiować i wkleić na swój blog po czym, jak masz ochotę to wyróżnić kogo masz ochotę...jak się mylę to daj znać..bo ja jestem nowa w temacie...lubię po prostu jak ktoś potrafi powiedzieć coś..napisać...i to jest mądre..

    OdpowiedzUsuń
  22. Pchełko - dziękuję SZALENIE I bardzo, pobiorę i nagrodzę, ale dzisiaj padam na przysłowiowy PYSK :)))
    SERDECZNOŚCI!!!

    OdpowiedzUsuń

statystyka