pojąłem
tęsknotę
zrozumiałem
czekanie
wyszłaś
gdzieś cię
poniosło
krzyk
litania o
powrót
Dlaczego
ja do Ciebie tak piszę?
Co się
stało
co stać
się nie miało?
nie wracasz
na noc
jesteś
rankiem
w południe
całuję
aksamit
butów
w sobotę
usłyszeli co
się stało
w nocy
witałem
tłum
spojrzeń
poniedziałek
tak się
dłuży
Jak Cię
poznałem?
Jak
rozpoznałem?
Słyszę kroki
na schodach
udaję
sen
masz nasze
klucze
jak pisałeś o swoim życiu i problemach były tu tłumy, jak zacząłeś publikować wiersze, nad którymi trzeba pomyśleć, publika zredukowała się do zera. Smutne - bo wiersze zwyczajowo bardzo dobre i sugestywne.
OdpowiedzUsuńpozdro