środa, 7 października 2009

Niepoprawnie głodny

Są sprawy, o których zakazujemy rozmawiać dzieciom, ale dlaczego sami jesteśmy aż TAK pruderyjni, milcząc i męcząc się?

A ja się męczę. Bardzo. Jest katalog spraw ważnych, który powinien przesłaniać mi świat, ale nie będę krępował swoich pragnień! Tak, jestem głodny seksu. Już wariuję w tych zmaganiach licealisty…

Podglądanie kobiet na ulicy, w parku, snach prowadzi mnie do wycia do księżyca. Nawołuję wilczycy… Nic z tego!

Mógłbym spróbować zacytować poetę lub sam sklecić wiersz ze słów delikatnych i łkać, łkać, łkać.

Mógłbym założyć profil w serwisie randkowym i określić swoje oczekiwania jednoznacznie i czekać, czekać, czekać.

Mógłbym zaprosić tanią, szybką ko-leżankę i mieć kaca, wielkiego, potwornego.

Mógłbym…

Nic nie mogę. Tylko chcę…

35 komentarzy:

  1. ...Tam a nie wyżej, bo się tyczył kontynuacji wcześniejszej myśli o spokojnej nocy.


    Więc powtórzę:
    "głodność niepoprawna" jest oznaką zdrowia.

    ...Mądralo
    :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cóż Ci poradzić? Że bez seksu da się żyć? Podobno są tacy, którzy to potrafią. Ale szczerze wątpię, by zdrowemu człowiekowi intymna bliskość drugiej osoby nie była potrzebna. Tak już nas natura stworzyła, że potrzebujemy tej bliskości, by nasycić swoje pragnienia. Pomóc Ci nie mogę, zatem życzę, by Twoim udrękom nadszedł koniec. Zawsze jakieś rozwiązanie nadchodzi. Pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zeruya - głodno-chory też się uśmiecham:)Mądralo!!!!!!

    Matyldo - nie da się żyć, zwłaszcza tyle miesięcy:):(

    OdpowiedzUsuń
  4. e tam, seks jest przereklamowany!

    OdpowiedzUsuń
  5. W takich momentach to ja się pytam, a co to jest seks?

    No ja Ci radzić nie będę, nie czuję się ani mocna ani kompetentna :P

    :)

    OdpowiedzUsuń
  6. tiaa...przereklamowany jest dla tych, którym się znudził ;-)

    pozdrawiam ciepło, Holden :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. No wiesz... z tą szybką koleżanką to nie brzmi źle:). Kac przechodzi;)

    OdpowiedzUsuń
  8. ..taaak..Ty jesteś głodny seksu, ktoś inny pieniędzy,a jeszcze inny po prostu jedzonka itd. :D
    no cóż, wiem Holden, że to Cie absolutnie nie pocieszy, ale nie ma w życiu tak dobrze,żeby mieć wszystko co się chce albo pragnie..niestety..;)
    pozdrawiam serdecznie..;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Całkiem normalne i zrozumiałe. Trzymaj się.

    OdpowiedzUsuń
  10. Snów dobrych, póki co życzę, kończących się pod prysznicem;))

    OdpowiedzUsuń
  11. podobno przez seks można się pozbyć nadwagi, czyżbyś też był spragniony?

    Ja wam mówię, to jesień, na jest zaraźliwa, a leżenie w lóżku, żeby ją przeczekać skończy się

    - odleżynami lub potomstwem

    albo, zniechęceniem do partnera, bo ile można

    a ile można pić?

    a szklanka wody przed, czy po?

    a w ogóle, to seks jest najlepszy w kanapkach

    o!

    OdpowiedzUsuń
  12. Holden...rozbrajająco szczera wypowiedz...

    głód...oj jak wiele jest tych "głodów" a każdy tak "dokuczliwy"
    ale to dobrze,że je czujemy,to znaczy,że żyjemy!
    serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  13. Margo - seks, to pragnienie takieeeeeeeeeeeeeee!

    Anonimowy - zgadzam się z Kobietą Ptakiem, nie jest:)

    Emmo - ciepło p-ozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Marcinie - a ja zawsze miałem kaca po takim byle jakim S:)więc jeszcze pocierpię:)

    AnSo - ale ja jestem głody powszechnie i pieniędzy i pracy i często zwykłego chleba z roślinnym, ale SĄ GŁODY I głody... Niby to samo? O, nie różnica kolosalna!

    Małgorzato - trzymam się jeszcze MARZEŃ:), POZDRAWIAM:)

    OdpowiedzUsuń
  15. SZAMANIE! - no, masz rację - coś wymyślę... jeszcze komórki pracują:)

    Słodka - to jak scena z pewnego filmy (AB)... Lubię Kevina Specy, ale ekran, a real to dwa światy...

    Kopaczu i Margo - nie mam nadwagi:) naprawdę, podobno mam kilka kilogramów za mało...Seks w kanapkach jest uzupełnieniem....

    OdpowiedzUsuń
  16. Alewe - rozbrajająca? Na pewno szczera! No, bo - masz rację - ja JESZCZE, NADAL żyję!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Słodka - to takie intelektualne oszustwo, które też stosuję! Ale ile można????????:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Holden, Ty mnie nie pytaj...za długo je karmię...chyba się przyzwyczaiło...

    OdpowiedzUsuń
  19. Słodka - dobrze, nie pytam i stwierdzam: takie przyzwyczajenie jest... błędne i okropne!!!

    OdpowiedzUsuń
  20. Da się z tym żyć. Ja jestem ego przykładem...;)
    A że okropne? masz rację.

    OdpowiedzUsuń
  21. z tego zrobiłam ego...no tak...egoistka jedna;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Słodka - a ja się nie godzę, a ja protestuję, a ja wyjęęęęęęęęęęę:))))))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  23. ..ależ oczywiście, że są różne 'głody', które straszliwie doskwieraja :D i najlepszym lekarstwem jest ich zaspokajanie :)))choc nie zawsze jest to mozliwe(od razu):D ..w tym momencie życzę Ci milusińskiego dnia i pozdrawaim ciepło..

    OdpowiedzUsuń
  24. AnSo - ...ale przychodzi czas, gdy granica pragnień zostaje przekroczona....
    Pozdrawiam szalenie:)

    OdpowiedzUsuń
  25. no wiesz, do Kopacza było o tym pragnieniu :) jak może pozbyć się nadwagi :)

    Ja tam piję kawę i wierzę, że seks jest przereklamowany :) jednak

    a Kopacza lubię, żeby nie było żem złośliwa :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Margo - a ja kaw już dwie i nadal... to samo:) Zajmę się, więc sprzątaniem, praniem, gotowanie. No i będę miał "gosposię" w domu...:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Moje stwierdzenie miało charakter metaforyczny, na Holdenowski rodzaj głodu. Ale cieszą mnie te reakcje, świadczą bowiem o tym, że nie o samym seksie człowiek myśli ;););)

    OdpowiedzUsuń
  28. Kopaczu - myśli, myśli, ale nie żyje :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Holden daje głowę, że w ciągu całego swojego życia, usłyszysz jeszcze "smacznego" i odpowiesz "dziękuję" ;) Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  30. Masz rację Kopaczu, nie os samym seksie człowiek myśli. Człowiek myśli jeszcze o braku seksu! :P

    OdpowiedzUsuń

statystyka