poniedziałek, 5 października 2009

historie kuchenne

Szukam zajęć. Praca sama mnie nie znajdzie. Nie cierpię na stanowiska, doskwiera mi brak gotówki. Gdy słyszę setki odmów ląduję w kuchni. Poza gruszkami i ogórkami odnalazłem tam dzisiaj Margo…

No niezupełnie. Nie wylądowała tam na miotle, ani nie była omamem. Odebrałem Ją z dworca, a wcześniej z bloga… Okazuje się, że ludzie po drugiej stronie monitora bywają prawdziwi, a ponadto (!) piękni.

Ludzie orzekli, że jest siedem cudów świata i w tej klasyfikacji wciąż ktoś dodaje ten ósmy. Ja mam swoje trzy i nie urządzam prywaty… Otóż są to: zachód słońca, wschód słońca i Kobieta W Ciąży… A Margo jest w stanie błogosławionym, więc miałem dzisiaj (we własnej kuchni) do czynienia z Cudem…

Pachnę goździkami i podziękowaniami za słowa Margo. Warto spotkać drugiego człowieka…

26 komentarzy:

  1. Kurcze, ładnie napisane, tak ciepło i tyle dobrych emocji za tym jednym Cudem...
    Ładniejesz Holden, wiesz? Ładnymi emocjami:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Słodka - rumienie się, a raczej mam kolor gruszek, które się właśnie pasteryzują:) A nie "piekło Cię"? Rozmawialiśmy o Tobie... Ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Holden, no teraz ja się zarumienię.Jak Twoje gruszki:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Słodka - oj, można!!! Dam Ci namiary na tysiące TAKICH...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja tam Ciebie lubię. A do tych Innych mnie nie ciągnie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Słodka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! mam słabość do Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. :) a Holden jest najprawdziwszy na świecie, tak tak, a Winnej było słodko :) Pozdrowiłam od Rybiookiej i Emmy, żeby nie było, dostałam smakowite grzybki ze zbiorów leśnych, wszystkie zaprawy wyglądały imponująco i tylko czas nieubłagany... ale nakolorowałeś o mnie, toż jestem przeciętna i już!

    OdpowiedzUsuń
  8. :) Margo technologia przepisu:
    składniki:)
    szczypta gaduły (to tak jak ja)
    dwie szklanki cudowności oczu
    kilogram pięknych dłoni
    trzy szklanki cudownego głosu
    i COŚ DLA SMAKU, czego nie da się odmierzyć - PIĘKNA I MĄDRA Z CIEBIE KOBIETA
    a ten brzuszek - oddałbym za Niego życie!!!
    :) i pozdrawiamy razem z Szymonem, BO opowiadałem Mu o Tobie!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Holden ale nie macałeś po brzuchu? Bo to niby zaraźliwe jest. hmm ale jako mężczyzna kasę za bycie w ciąży byś dostał ;)
    Margo miała najpierw dać małego kopniaka a potem wyściskać ;)

    Ale WAM zazdraszczam !!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Rybiooka - obyło się bez kopniaka, ale BYŁO normalnie i jak mówi Sz.: fajniebardzo, bo bardzo!:)

    OdpowiedzUsuń
  11. jak to było?! Czekaj, czekaj, daj mi skończyć, bo zapomną!

    No jak Rybko mogłam kopać, toż on ma strasznie długie nogi... nie było nawet opcji :) Poza tym ja pacyfistka jestem. Jest seria imprez pt.: "Nostalgia" odszukaj i wybierz się, byłam na filmie w muzeum archeologicznym, polecam... dzisiaj był świetnym a raczej trwa, koncert, ale kurka nie mam już siły, żeby tam gnać, i sopran i tenor znam osobiście, tym bardziej żałuję.

    pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  12. "Spotkania z ludźmi czynią życie warte przeżycia"
    Nie ma nic wspanialszego, niż spotkać dobrego człowieka... A tu dwoje dobrych ludzi się spotkało i jeszcze zarażają pozytywnymi emocjami tego spotkania;)

    Uściski serdeczne;*

    OdpowiedzUsuń
  13. Holden zawsze określał kobiety w ciąży najcudowniejszym widokiem. Widzę, że nie potrzebuje dodatkowej argumentacji, ale dopisuję, żeby nie było, że o tylko poza ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Margo - dalsze uściski:)! I UŚMIECH:)

    Euterpe - Ona dobra, ja pośredni:) ale spotkanie było urocze:) Pozdrowienia!

    Cosmo - dziękuję za okazane wsparcie:) Tak! W cuda wciąż wierzę, te same... serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
  15. Gratuluję Wam spotkania i zazdroszczę Ci Margo tych grzybków :)
    A Holden ma talent to ładnie opisał, ale mimo to w przeciętność Margo nie wierzę :)
    Pozdrowienia dla Was!

    OdpowiedzUsuń
  16. Wczoraj przemilczałam komplementy, dzisiaj jak już jestem u siebie, dotarły do mnie i uśmiecham się dziękując:)

    oczy, głos, ale dłonie... no dobrze, nie będę się sprzeczała, mam dłonie spracowane, żeby nie było :)no!

    a facetom się komplementów nie prawi, ale napiszę tylko, że kobiety nie przechodzą obok Holdena bez reakcji... wysocy mężczyźni budzą nie tyle respekt, co zainteresowanie i pożądanie :)

    hehe

    no! może jakąś nową notkę? Bo to już przebrzmiało :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Małgorzato - talent do grzybków:)

    Margo - bez komentarza:))))))) a notka, później po zaprawach - wyprawach kuchennych, kolejnych!

    OdpowiedzUsuń
  18. ale fajnie!
    znacie się osobiście!
    ja też bym chciała!!
    strasznie jestem ciekawa jacy jesteście w realu!

    OdpowiedzUsuń
  19. w realu, to szybko zakupy robię, bo nie lubię tłumów, a i kasy w tedy za dużo wydaję w tym realu, a tak serio, to jacy jesteśmy w rzeczywistości?! Mnie się zdaje, że tacy samy, ja aniołkiem nie jestem a Holden jest przystojny.

    Emmo, już o tym myślałam, że może by się spotkać, taki pomysł miał Kamil jakiś czas temu z 33 obrotów, jestem za i to najlepiej jeszcze w tym miesiącu, bo później, to ja nie wiem, czy będę mogła :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Ech. A te spotkania to znów tak daaaleko ? :)
    Też chcę!

    OdpowiedzUsuń
  21. Nooo. Emmo - My to się miałyśmy poznać przecież już jakiś czas temu w Bieszczadach !
    Za czasów Pysiaczkowych.

    /tu następują głębokie westchnienia nad upływającym czasem :))/

    OdpowiedzUsuń

statystyka