W teatralnym geście
obiłem sobie ryj
ale
miałem cztery inne wyjścia
długa modlitwa na klęczkach
z biczem z sex shopu
na plecach
krótka modlitwa
w postawie horyzontalnej
z kijem w zadzie
spowiedź u księdza
któremu udało się (właśnie)
doprowadzić do orgazmu moją sąsiadkę
czwarte wyjście
kusiło mnie bardzo
bo
biczem wychłostać księdza
posiąść sąsiadkę
kijem zapukać w niebo
i
zapytać o sprawiedliwość
Dawno nie komentowałam, ale teraz to zrobię. Ten wiersz jest świetny! ;)
OdpowiedzUsuńPodoba się prawie w całości, bo to ostatnie zdanie jakoś banałem mi zgrzyta :)
OdpowiedzUsuńwybór(?)
OdpowiedzUsuń