Lustro: - Co u ciebie?
Przed lustrem: - Źle obciąłem paznokcie…
- I co za kłopot?
- Krwawię.
- Zabliźni się.
- Ale chciałem się onanizować.
- I co za kłopot?
- Teraz się brzydzę.
- Zamknij oczy.
- Nie uda się. Cały czas będę myślał o tych ranach. Pieką.
- No to nici z seksu.
- To, co ja mam teraz robić?
- Rozpłacz się. Jedne emocje zastąp drugimi.
- Ale mi się nie chcę ryczeć.
- Spójrz na mnie. To nic trudnego…………………………………………………………
o jezu, przyszedł mi do głowy kultowy wręcz wśród pewnego kręgu moich znajomych tekst... jednak wydaje się być bardzo nie na miejscu ;-)
OdpowiedzUsuńhmmm...
OdpowiedzUsuńale druga ręka chyba zdrowa;)
Co z tego ze zdrowa,przeciez rany pieka.
OdpowiedzUsuńJeśli pieką NAPRAWDĘ to seksu się nie chce
OdpowiedzUsuńMajka
Może wystarczy delikatne objęcie?
OdpowiedzUsuńnie lubię wyjaśnień w stylu: CO POETA MIAŁ NA MYŚLI? - ale TEN TEKST to cholerna autoironia mojego bycia... POZDRAWIAM..................
OdpowiedzUsuńnie płacz, rany się kiedyś zagoją...
OdpowiedzUsuńuuu Holden ale pojechałeś po bandzie ;p lubię te twoje dialogi ze sobą,są tak intymne,że czasem aż wstyd się przyznać,że się je czyta...
OdpowiedzUsuńdaję ci więc moją rękę ;p
..i milczę..bo "milczenie ma zalety"..a w zasadzie to lubie słuchać bardziej niż mówić; pozdrawiam cię ciepło
OdpowiedzUsuńJa bym się tam przemógł, mimo ran...
OdpowiedzUsuńGdyby nie ...JEDNA KROPLA... nie byłoby deszczu.
OdpowiedzUsuńGdyby niejedna łza...
nie wiedziałbyś, czym naprawdę jest uśmiech.
Gdyby Ciebie nie było,
nie byłoby nas tutaj :)
http://haszamajim.blogspot.com/2010/09/kropla.html#comments
Mało słów.
OdpowiedzUsuńDużo treści.
Pomiędzy.
super
Poezja-to treść pomiędzy
OdpowiedzUsuńpochłania mnie ta Twoja twórczość,bo jest dobra