wtorek, 28 kwietnia 2009

Prawda Anonima!

„…

Zaprawieni w kłamstwie doskonale
Niewiniątka udające zuchów
Z kieszonkowych przekonań bagażem
My już twarzy nie mamy wcale
My mamy papierowe maski zamiast twarzy

… TAKI komentarz, pod moim nawracaniem do Bursy, zamieścił Anonimowy Czytelnik tego bloga. I powiem, i przyznam, zarzekam się, że od porannego przeczytania tej drugiej zwrotki „Rówieśnikowi kameleonowi”, jestem wytrącony z równowagi, bo może, bo chyba nikt dawno nie trafił mnie, we mnie tak od razu, tak sprawnie. Nie mogłem przypomnieć sobie całego wiersza, więc bolało i kłuło, wierciło… by szybko wrócić do domu i przewertować kartki i strofy. Niestety nie myliłem się! Całość jest bolesna. Bo pierwsze linie są takie:

Brzdąkający ostrożnym cynizmem
Uchodzący za dobrą monetę
Czekający na mannę z nieba
Gdzieś mam myśleć o miłości ojczyzny
My nawet jednej kobiety
Nie umiemy kochać jak trzeba

A trzecia jeszcze na dokładkę, na cios w podbrzusze (dla mnie):

Chodzimy zrównoważeni i mali
Nie gardzący dobrym obiadem
A gdy późny zmierzch zakrzepnie w ołów
Przechadzamy się pod latarniami
I ograne płyty z końcem świata
Nakręcamy gestem apostołów

Dziękuję. Anonimowe wpisy bywają ożywcze. Czy naprawiające? Idę do lustra. Boję się...

5 komentarzy:

  1. a za tobą twarze przychylne
    przemykając lustrzanym odbiciem
    dyskretnie dają znaki
    co sprawia, że zamykasz oczy?

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie musisz się bać :)
    To był tylko cytat. Cieszę się jednak, że dzięki temu znalazłeś trochę czasu aby znaleźć ten wiersz.
    Miłego czytania.

    A "Anonim" z powodu braku profilu.

    OdpowiedzUsuń
  3. @ Anonim

    Możesz wybrać "Nazwa/Adres URL" i tam wpisać, co Ci się żywnie podoba - ja tak robię. Autorowi przypadłaś/przypadłeś do gustu jako Anonimowy, więc sensownie byłoby przy tym pozostać :) Istnieje jednak ryzyko, że ktoś w przyszłości podszyje się pod Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  4. @Dzięki cosmo.
    Nie wiem czy to o gust chodzi:)

    OdpowiedzUsuń
  5. WIERSZ jest gorzki, jest prawdziwy. Tak, zbyt często zamykam oczy (przed lustrem?) W ogóle.

    OdpowiedzUsuń

statystyka