wtorek, 5 lipca 2011

czterdzieści.40.

tuż po ósmej
tak mówiłaś
i najpierw byłem Dominikiem
orzekła babcia
zawsze ryczałeś
tłumaczył ojciec kolejny cios


tego ranka
Sławek podglądał siostrę
a ta została kobietą
utopiła się pewna Daria W.
potem zapił się Stefan (podobno wujek)
dziadek złowił wielkiego okonia
w Hiszpanii padał deszcz
Rafał puszczał latawce
Justyna szukała jagód


w południe
zaczęło się picie
ciepłe piwo
bimber
kaszubski zylc
ogórki
okoń z patelni
i znaleźli Darię
przestało padać w Granadzie
i odratowali wujka Stefana


wieczorem
nikt nie zwracał na mnie uwagi

3 komentarze:

  1. Podoba mi się dzień Twoich urodzin. Pełen życia (pomijając utopioną Darię W.).
    Najlepszego Holden!

    OdpowiedzUsuń
  2. ja tylko czytam..potem myślę i czuję, albo najpierw czuję, potem myślę, albo tylko czuję..

    OdpowiedzUsuń

statystyka