czwartek, 29 lipca 2010

tak




Tak, jestem w permanentnej depresji. Nie radzę sobie. Właśnie kończy się najgorszy urlop. Nie starcza na chleb, starcza na papierosy. Nie wierzę w jutro, nie chcę uwierzyć we wczoraj.
Litania utyskiwań jest – jak zwykle – długa. Ale ściana, przed którą stanąłem jest ze szkła. Widzę przez nią innych. Mlaskam jęzorem, pozdrawiam znajomych. Nikt nie słyszy, nikt nie widzi. Lustro weneckie?
Gdyby nie Szymon całymi dniami leżałbym w łóżku i wył do sufitu. A on wyrywa mnie do kuchni, łazienki, parku. Są więc obiadki, pranie i rolki, i rower. Pociąga mnie za sznurki i jakoś funkcjonuję.
A gdy pojedzie, gdy wyjedzie kimkolwiek będę – będę sobie sam sobą…

13 komentarzy:

  1. Holden jaki z tego wniosek? Nie bierz więcej urlopu! Powiem Ci w sekrecie .... mnie też ogarnia marazm, więc zwalam to na ... pogodę!:/ Nie wierzę w to, że to lustro kiedyś nie pęknie!(tylko mi nie zaśpiewaj zaraz o pechu!)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też jestem w trakcie urlopu. Na razie siedzę w domu, ale w przyszłym tygodniu jadę daleko, daleko w siną dal. I będę przejeżdżała przez Twoje miasto! O godzinie 6:04 zatrzyma się na dworcu pociąg, w którym będę ja. I całe 8 minut postoi sobie na peronie...
    A co do depresji, to wskaż mi człowieka, który nie miałby dołów? Hm? NO wskaż. Nie ma takich ludzi na świecie, a ci, co twierdzą, że są szczęśliwi, nie wiedzą, co mówią!

    OdpowiedzUsuń
  3. O właśnie. Nie marudź! Uszy do góry i w pieriod!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Urlopy bywają przeróżne ...
    Może musisz sam ze sobą?

    Cmok

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie kupuj paierosow ,kup chleb,czlowiek dobrze odzywiony pozytywniej mysli,narzekac jest najlatwiej,bo to zaden wysilek,sama tez sobie czesto pomarudze,ale biore tylek w troki zaczynam dzialac,samo nic sie nie dzieje.

    OdpowiedzUsuń
  6. ale zdjęcie fajne zrobiłeś:)
    trzym się:)

    OdpowiedzUsuń
  7. inspiracji Ci jakiejś potrzeba, panie.szukać, szukać, nie narzekać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nic nie trwa wiecznie.
    Dobre chwile mijają.
    Złe też mijają.
    Do kolejnej wypłaty muszę czekać 10 dni,a w portfelu 8,30 zł.
    Koleżanka wczoraj kupiła mi fajki.
    Niespodziewana nocna ulewa zalała dom moich rodziców. Wody było po parapety.
    Przyjaciel zafundował mi we wrześniu wyjazd do Grecji.
    A wszystko to nic, od miesięcy po nocach płaczę w poduszkę,bo On mnie nie kocha :(
    Ech...życie....

    OdpowiedzUsuń
  9. nie trać urlopu na takie bzdury! cierpisz? artysta musi cierpieć, korzystaj z tego, stwórz coś, pokaż światu że cierpisz zamiast pisać notki na blogu niczym zagubiona nastolatka...

    pamietaj że S. musi jeść ale artyście wystarczy papieros i dobry alkohol...

    wszystko bedzie ok, natasza to wie =]

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie dawaj się życiu, siły życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bo to dla dzieci żyjemy!
    Jak to dobrze ze masz Szymona, a więc ..
    nosek do góry!
    Przytulam mocno

    OdpowiedzUsuń

statystyka