Zabawa wodą, światłem, nadzieją i pragnieniami trwa.
Przesłałem mojemu poniedziałkowemu nauczycielowi kilka prac. Z kilku wskazał kilka i kazał szukać, samodzielnie. On ma inne sprawy, inne kraje. Nakazał, więc zabawę. A tej potrzebuję. Od głośnej muzyki, po wino, po czytanie wierszy na głos.
I to wszystko doprawione wiarą, że może być normalnie.
Pewnego, zaszłego dnia kobieta dojrzała i mądra, zapytała mnie co znaczy, że chcesz normalnie?
Odpowiedź zawsze jest ta sama. Zaczerpnięta z dzieciństwa i towarzyszy mi przez całe dorosłe życie: - NORMALNIE JEST WTEDY, GDY SIĘ NIE BOJĘ. Nie cierpię strachu.
A to on jest moim wiernym towarzyszem. Odpędzam go, ale on wraca.
Teraz jest tuż za rogiem, ale uciekam mu prostą do zabawy.
Ja tez lubie jak jest NORMALNIE.
OdpowiedzUsuńbuzka Holden:)
a ja będę nudna
OdpowiedzUsuńi znów to samo Ci powiem
depresje trzeba leczyc
dlaczego tak trudno Cie przekonać?
czego się boisz?
co masz do stracenia?
dobrze Ci teraz?
po co się tak meczysz?
Normalnie jest też, kiedy odczuwasz spokój :)
OdpowiedzUsuńU mnie to była definicja, kiedy swego czasu wypuściłam się w poszukiwaniu SIEBIE.
Pozdrawiam i życzę powodzenia w zabawie.
I zgodzę się z Rzabą, że z depresją za pomocą samych tylko przyjaciół czasem trudno sobie poradzić.
OdpowiedzUsuńWszystkich - którzy odwiedzają MÓJ KAWAŁEK - cenię i lubię, ale odpowiem asertywnie - zbyt mało o mnie wiecie - by diagnozować chorobę, ale dziękuję za troskę!!!
OdpowiedzUsuń:)))
woda to fotogeniczny żywioł ...można się nim bawić bez końca:) pozdrawiam Holdenie
OdpowiedzUsuńRafał
ztorm, mocno wzburzone morze... widzę
OdpowiedzUsuńFajnie się bawisz :)
Oczywiście Holden :) Chyba nie ma co Cię diagnozować. Przepraszam, jeśli tak to zabrzmiało. To zwykła troska, w oparciu o własne doświadczenia, która sili się na wynalezienie antidotum i pomoc.
OdpowiedzUsuńA ta wydaje się tak łatwa na tym kawałki wirtualnej przestrzeni :))
pozdrawiam
...sam napisałeś,że lekarstwa zdobią Twoje szuflady..więc nie warcz na tych co to pamiętają.....:)...
OdpowiedzUsuń...zabawa światłem i wodą jest STRASZNIE trudna...ja nie umiem i nie mam do tego cierpliwości...
....a strach??....przed strachem który jest w nas nie uciekniemy....trzeba go oswoić,zrozumieć,obłaskawić........wtedy jest NORMALNIE.....
niestety,strach zawsze będzie nam towarzyszyć
OdpowiedzUsuńNie warczę, nie zgrzytam zębami, łeb mi wprawdzie pęka i ręce opadają, ale asertywnie mówię Wam: nie bójcie się mnie - bójcie się samych siebie:))) (PROWOKACJA:)))) Dobrego dnia!
OdpowiedzUsuńHolden, ja nie diagnozuje
OdpowiedzUsuńsam napisałeś wcześniej , ze masz permanentną depresje.Tak własnie napisałeś, tak wiec się nie obrażaj...
Strachu nie trzeba się bać. On bardziej boi się nas niż my jego. Jest jak jeż.
OdpowiedzUsuńNormalność? Czymże ona? Codziennie staram się żyć normalnie i codziennie odnajduję nowe oblicza owej normalności - fakt normalność nie powinna polegać na strachu:-)
OdpowiedzUsuńMiłego, miłej...
Aż, strach się bać tej normalności;-)
PS. Zdjęcie cudne...
Najważniejsze,żeby zabawa sprawiała przyjemność :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cipelutko
och
OdpowiedzUsuńnie lękaj się, masz podstawy, korzystaj z narzędzi i nie lękaj się :*
Lęk, strach, to podstawa naszych alienacji, bólu. Czymkolwiek on jest sieje spustoszenie i panoszy się jak niechciany zapach. Niełatwo wdychać te opary kalectwa, które wypełniają wszystko dookoła. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńStrach się bać co by było wszyscy się bali... Po pierwsze nigdy z drzewa byśmy nie zleźli, a po drugie, to tylko wariat się nie boi.;)
OdpowiedzUsuńStrach, nawet ten z wielkimi oczami jest rzeczą ludzką :)