Gdy milczę, to krzyczę. Gdy krzyczę, to milczę…
Mało mnie tutaj. Mógłbym codziennie wylewać żale i żółć, albo odświeżać poezję i popełniać nowe wierszydła. Mógłbym też pić wódkę i pisać, co mi procenty podpowiadają. Mógłbym łaskawie prosić o troskę tak wielu Dam, odwiedzających to miejsce. Mógłbym być obłudnikiem…
Staram się więcej myśleć. Mniej pisać do Was, więcej do środka, do siebie.
Staram się uciec przed samotnością. Ganiam z aparatem za kobietami (na obrazku E.), łykam tony tabletek na ból życia. Czuję się fizycznie podle, psychicznie nieokreślenie.
Jutro wczesny poranek i w drogę. Najpierw w stronę Wrocławia, potem w stronę Gdańska. Jadę do Stasia. Postaram się odnaleźć.
hello! i like your works! especially portraits,good expressions.regards
OdpowiedzUsuńa zdjęcia robisz WCIĄŻ tak samo fajne :-)
OdpowiedzUsuńładna, ma fajne włoski na skórze:)
OdpowiedzUsuńNo, to jedź. Szukaj się. Odnajdź.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Zdjecie,piekne-takie zmyslowe i delikatne.
OdpowiedzUsuńSamotny wsrod tlumu-niezazdroszcze.
Jutro tez jest dzien,trzeba miec nadzieje ze to ten lepszy.
Powodzenia.
:) Ja wierzę, że wywalisz z siebie negatywne rzeczy, przecierpisz,, przepracujesz i będziesz obłędnie szczęśliwy i pogodzony :)
OdpowiedzUsuńW ogóle wierzę w Ciebie :)
Udanej podróży, cokolwiek miałoby to znaczyć. Pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuń...wierzę i ja w Ciebie.....powodzenia ......
OdpowiedzUsuńMasz świetną rękę do zdjęć! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Moi Drodzy - :) spakowany (wciąż się pakuję:) ruszam wciąż, szukam wciąż. Dziękuję Wam wciąż. Dobrych dni:)
OdpowiedzUsuńi Tobie również :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite, że w całkowicie odległych od siebie miejscach na naszej Ziemi istnieją osoby CHOLERNIE podobne do siebie. I piszące.
OdpowiedzUsuńMiło zapełniać przestrzeń swojej egzystencji podobnymi personami. Przynajmniej made in Poland.
Pozdrowienia z Końca Świata.
serdeczności - bez dobrych rad tym razem :-)
OdpowiedzUsuńpowodzenia Holdenie
OdpowiedzUsuń