Jeszcze jeden stopień więcej i zwariuję! Zbyt ciepło. Szymon padł na łóżko i orzeka – Nic mi się nie chcę. Ja padłem na krzesło i piszę – Dajcie mi grudzień.
Szymon zasnął. Czeka sennie na mamę. Pobudzam się kawą. Na nikogo nie czekam.
Po cichu planowaliśmy dzisiaj wspólny wypad nad jezioro, pod namiot, na ryby, na ogniska. Może tutaj, może na Kaszuby. Jeżeli tam, to Szymon zapewnie pozna Ignacego (na obrazku i tam).
Jeżeli tutaj… To wiem, gdzie najpiękniejsze kobiety Poznania jeżdżą kąpać się nago tuż po zmroku… Podglądacz! – słyszę syk oburzenia. A ja odsykuję: - Koneser.
Jutro nigdzie nie jadę. Żadnych pociągów, autobusów. Powędruję palcem po mapie do lipcowych wspólnych, wolnych chwil z moim Synem.
Czołem Holden, u nas też upał niemiłosierny, ale ja wolę to, niż zimno!
OdpowiedzUsuńSpływam z fotela, ale dzielnie się trzymam :)
a propos 14 - bardzo dobry pomysł, ale może zmienimy termin, bo akurat mój M. przyjeżdża i mógłby być nieco zazdrosny :)
ach!
OdpowiedzUsuńci wspaniali mężczyźni
na tych wspaniałych maszynach! :-)
Maszyny to dodatek?:))))
OdpowiedzUsuńIw - nie ukrywajmy się, niech M. dowie się od nas, a nie z netu:)))))))))))serdeczności
Ci wspaniali mężczyźni na stalowych rumakach:)
OdpowiedzUsuńCzyli zgodnie z polityką - Niech Nas Zobaczą :))))))
OdpowiedzUsuńZżera mnie ciekawość - gdzie to miejsce?
OdpowiedzUsuńO tak, upał strasznie doskwiera...Ty chcesz grudzień już a ja chce upragnione wakacje, przeprowadzkę... Szczeże... to będę tęsknić... :)
OdpowiedzUsuńPam.
Fajnie będzie Wam w wakacje:)
OdpowiedzUsuńNiech będzie lato!:)
Pozdrowionka.
...nie pomijaj Krakowa w tych planach Holden....:)....
OdpowiedzUsuńW życiu ważni są ludzie i chwile z nimi, Brachu :)
OdpowiedzUsuńMoi Drodzy - dorobiłem sobie krople deszczu w szablonie, tyle musi mi wystarczyć. Już nie narzekam na pogodę, bo co ze mnie za dureń - gdy cierpią Miliony...!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i nigdzie się dzisiaj nie ruszam. Głowa mi pęka i boli mnie ręka, którą do Was macham:) Dobrego dnia!
I ja do Ciebie macham bolącą ręką... A szablonik miły, mimo deszczowego nastroju jakiś taki przyjemnie wesoły... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzień dobry! :)
OdpowiedzUsuńGrudzień - no nie Holden, proszę ;) pamiętasz te zaspy śnieżne? te temperatury ujemne? :D
Tak fajnie tu, przyjemnie. Lubię deszcz ale teraz niech grzeje słonko :D
pozdrowionka