miałem położyć się obok
szeptać kłamstwa
składać obietnice
nie podszedłem
zmiana planów
zrobiłem herbaty
piękny dzień na cynizm
doskonały na oszustwo
przebrałem się w biel
anioła
opowiadałem z oddali
zbliżałaś się
po każdej sylabie
każdym wykrzykniku
zadzwonił telefon
zmiana planów
żona wraca za kwadrans
oszukam cię innym razem
... zastawiające,intrygujące, jak zawsze zmuszające do refleksji
OdpowiedzUsuńNaprawdę chwyta za serce...
OdpowiedzUsuńCo za cynizm!
OdpowiedzUsuńnie podoba mi się...nie jako słowa bo słowa magiczne.byłam kiedyś żoną:))))
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńa jak dla mnie ta końcówka zbyt wyraźna, przydałoby się trochę niedopowiedzenia (na mój gust)
OdpowiedzUsuńhttp://katechizmcopywritera.blogspot.com/
www.czytamy.ofu.pl
< usmiech > bo jak zwykle tylko prawda.
OdpowiedzUsuń< polusmiech > jak zwykle prawda.
OdpowiedzUsuń