Dostałem na gadulca (jak mówi Anna) pytanie: - Czy pamiętasz swoją pierwszą dziewczynę?
Nie znałem tego numeru gg, ale odpaliłem: - To Ty Boszka? (przez SZ)
I zaczęło się, niczym odczytywanie spisu cudzołożnic.
- Błąd
- Arleta?
- Gubisz się (pomińmy buźki!)
- Boszka była moją pierwszą dziewczyną, a Arleta KOBIETĄ!
- Tłumaczysz się…….
- Nie!!!!!!
- Tak!!!!!
Godzina milczenia.
- To znowu ja!
- Czyli kto?
- Kobieta, która tęskni!
- Mam dalej strzelać?
- Nie, idioto…
Dwadzieścia minut przerwy:
- Przepraszam Pana, to pomyłka, myślałam, że piszę do męża, który jest w Portugalii. Zadzwoniłam do niego. Zrobiłam awanturę o Boszkę i Arletę, no pri-pro-quo, no przepraszam…
Po pięciu minutach, ja:
- Szkoda, że to pomyłkaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Gdy chce głupieć chadzam na czaty.Rozmowy tam tez tak wygladają;)
OdpowiedzUsuńhehe
OdpowiedzUsuńto się uśmiałam :)
dobrych snów
;D)))
OdpowiedzUsuńSytuacja cudna! ;)
Ale też - współczuję tamtemu facetowi
w Portugalii ;/ - pewnie sporo zebrał... ;p
i na nic jego tłumaczenia, ze nie zna... ;D)
Udanego jutra! ;)
-Marius
Słodka - a ja czacie nie byłem nigdy:), oszalałbym...:)
OdpowiedzUsuńMarrgarithes -:)))))
Mariusz - też współczuję mężowi, ale... NAWET nie poznałem imienia Tej kobiety:(....:)
puk, puk?
OdpowiedzUsuńjuż jutro!
pobudka wstać, koniom wody dać!
a propos tego co pisała Słodka...kiedyś znałam taki blog, na którym były same rozmowy z czatów. można było umrzeć ze śmiechu! tyle, że jeśli człowiek akurat naprawdę potrzebuje rozmowy to koszmar...
Hahahaahhaaahaaa
OdpowiedzUsuńDOBRE :D
Jakie miłe że rozruszniasz pierwsza dziewczynę i pierwszą kobietę - miłe
Czaty sa odjechane hihihii
Emmo - wstałem, ale(m) zmęczony nocą...
OdpowiedzUsuńRybiooka - pamięć to moja słabość, moja siła:)
Fajna sytuacja, choć faktycznie nie chciałbym być w skórze tego męża w Portugalii :)
OdpowiedzUsuńDobre! :))
OdpowiedzUsuńLatarniku - mam nadzieję, że się dogadali :) na temat moich miłości:)
OdpowiedzUsuńMatyldo - ale początkowo było zadziwiające i naprawdę myślałem, że To znana mi Pani:)
Ja też dużo pamiętam....
OdpowiedzUsuńsłabość znaków wodnych ?
Rybiooka - :) ale słabość znaków wodnych - ja Rak, twoja córka też, a Ty?:)
OdpowiedzUsuńHe, he, świetne. No ale faktycznie rozczarowanie. Miło by było, gdyby jakaś dawna dziewczyna chciała pogadać. Do mnie odezwało się parę na naszej-klasie. Po rozmowie ze mną stwierdziły, że zmieniłem się na lepsze i nie jestem już takim niewrażliwym i niepoważnym dupkiem jak kiedyś. No ale to były tylko rozmowy wirtualne, tak że nie wiem na ile trafne są ich oceny;))
OdpowiedzUsuńMarcinsen - !!!!!!!!!! Ty dupkiem???? W żadnym wypadku, jesteś jedną z PRWADZIWSZYCH postaci jaką spotkałem o ostatnim czasie...
OdpowiedzUsuńA odezwanie się byłych byłoby miłe:))))Ja na naszej klasie nie występuję i już!
zdarzają sie różne takie dziwne i śmieszne sytaucje , a potem człowiek myśli co by było gdyby to ktoś inny się odezwał ....
OdpowiedzUsuńprzynajmniej prowadzisz ciekawsze konwersacje na gg niż ja:-)))
OdpowiedzUsuńBuziaki Holden
Świetna sytuacja :)) Można w ten sposób odświeżyć wspomnienia i serce mocniej bije, szkoda ze tylko przez moment... ;)
OdpowiedzUsuńEmmo od ptaków, miałam szczęście do rozmówców na czatach;), ale to na boku jednak, nie na ogóle, bo generalnie to łomatko jedenasta!;)
OdpowiedzUsuńW domu mamy istne ZOO :D
OdpowiedzUsuńdzieci to : ryba, rak i skorpion :D
ja jestem RYBĄ :D chyba najbardziej masochistyczny znak zodiaku :)
Dzieki Bogu nad tym wszytskim panuje BYK , żeby nie napisać Byczek :D
zmieniając temat zasłysane dziś w radiu.
Schronisko dla Koni TARA doszczętnie zniszczone, potrzebne sa rece do pracy...
Może tam w śród obcych nabierzesz dystansu?
Pomyslałam odrazu o Tobie :)
Rybiooka - daj mi weekend do namysłu i logistyki
OdpowiedzUsuńhahahaha :-))))))
OdpowiedzUsuńrewelacyjna historia