Od miesiąca chował oczy w ścianie, językiem darł moje spojrzenia. Telefony milczały, emaile pozostawały bez odpowiedzi. Obaj znaliśmy powód; był mi winien pieniądze za pracę. Wpadałem w coraz gorsze klimaty, biłem się z myślami i tanimi letnimi warzywami, zalewając je jesiennymi nalewkami. Szukałem ujścia w zdjęciach… Wypisywałem żal na blogu…
Dzisiaj był rozmowny:
- Holdenku, bardzo cię lubię, szanuję i po nocach nie mogę spać, ale nie mam pieniędzy i musimy się rozstać…
Czułem, że tak się stanie, że niedzielne urodziny mogą być stypą…
Upokarzany przez miesiące, dobity zmiękczeniem imienia i jego bezsennością. I niech mi się QRWA nikt nie dziwi, że mam podły nastrój… Walczę od roku o wyjście z dna, a jednym zdaniem zostałem tam wepchnięty zupełnie. Nawet umowy nie miałem, nawet…
I brak mi będzie aparatu, bo to był duży plus tej pracy. Canon leżący w szafie, podkradany popołudniami i w weekendy…
Od dawna nie miałem rozwiązania, teraz moja bezradność jest wszelaka. W lustrze widzę tylko idiotę!
:-((((
OdpowiedzUsuńnie pocieszę Cię, bo mam ten sam widok w moim lustrze...zrobiłam coś tak głupiego, że aż mi się wierzyć nie chce, czemu się nie zastanowiłam wcześniej dwa razy... nic, tylko wziąć młotek i puknąć centralnie...
OdpowiedzUsuńTo dupka, kurważ mać.
OdpowiedzUsuńAle, wczoraj minęło dokładnie PÓŁ tego roku. To gorsze pół. 1 lipca. Może dziś los zatoczy petlę i zacznie Ci się to lepsze pół ?
kurcze, szkoda. Z drugiej strony nowe idzie, kto powiedział, że nie może być lepsze ?
OdpowiedzUsuńSerdeczności Holden i trzymam palce za Ciebie !
Kurcze...
OdpowiedzUsuń...Cholernie mi przykro... :/
OdpowiedzUsuńTo tylko - mogę napisać. I jest to szczere.
Reszta - to by było - mądrzenie się,
które w dodatku - nic nie wnosi...
-Marius
_____
P.S.
A ten ktoś - to ...świnia!
Przepraszam za szczerość...
Moi Drodzy - Dziękuję, tak po prostu, nic innego na razie nie przychodzi mi do głowy...
OdpowiedzUsuńCo by nie napisać sytuacja niewesoła... Trzymaj się tego, co masz w sobie, a reszta się ułoży. Jak napisała Puma: gorsze pół masz już za sobą, a lepsze przed!
OdpowiedzUsuńTo może na emigrację jednak? Nie jest tak źle jak już człowiek znajdzie swoją niszę.
OdpowiedzUsuńTęskno za Polską, rodziną itd, ale przynajmniej nie trzeba się tak zmagać o przetrwanie jak w kraju.
@Marcinsen - nie mam pomysłu JAK JAK JAK JAK??????????????????????????
OdpowiedzUsuńOk - jak twoj angielski? To na początek.
OdpowiedzUsuńZresztą napisz na maila, można coś pokombinować : madhavendra11@gmail.com