Szukam zajęć. Praca sama mnie nie znajdzie. Nie cierpię na stanowiska, doskwiera mi brak gotówki. Gdy słyszę setki odmów ląduję w kuchni. Poza gruszkami i ogórkami odnalazłem tam dzisiaj Margo…
No niezupełnie. Nie wylądowała tam na miotle, ani nie była omamem. Odebrałem Ją z dworca, a wcześniej z bloga… Okazuje się, że ludzie po drugiej stronie monitora bywają prawdziwi, a ponadto (!) piękni.
Ludzie orzekli, że jest siedem cudów świata i w tej klasyfikacji wciąż ktoś dodaje ten ósmy. Ja mam swoje trzy i nie urządzam prywaty… Otóż są to: zachód słońca, wschód słońca i Kobieta W Ciąży… A Margo jest w stanie błogosławionym, więc miałem dzisiaj (we własnej kuchni) do czynienia z Cudem…
Pachnę goździkami i podziękowaniami za słowa Margo. Warto spotkać drugiego człowieka…
Kurcze, ładnie napisane, tak ciepło i tyle dobrych emocji za tym jednym Cudem...
OdpowiedzUsuńŁadniejesz Holden, wiesz? Ładnymi emocjami:)
Słodka - rumienie się, a raczej mam kolor gruszek, które się właśnie pasteryzują:) A nie "piekło Cię"? Rozmawialiśmy o Tobie... Ciepło:)
OdpowiedzUsuńHolden, no teraz ja się zarumienię.Jak Twoje gruszki:)))
OdpowiedzUsuńWRESZCIE BLADZIUSZKU:))))
OdpowiedzUsuńHahaha. Jak Cię nie lubić?:)))
OdpowiedzUsuńSłodka - oj, można!!! Dam Ci namiary na tysiące TAKICH...
OdpowiedzUsuńJa tam Ciebie lubię. A do tych Innych mnie nie ciągnie:)
OdpowiedzUsuńSłodka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! mam słabość do Ciebie:)
OdpowiedzUsuń:) a Holden jest najprawdziwszy na świecie, tak tak, a Winnej było słodko :) Pozdrowiłam od Rybiookiej i Emmy, żeby nie było, dostałam smakowite grzybki ze zbiorów leśnych, wszystkie zaprawy wyglądały imponująco i tylko czas nieubłagany... ale nakolorowałeś o mnie, toż jestem przeciętna i już!
OdpowiedzUsuń:) Margo technologia przepisu:
OdpowiedzUsuńskładniki:)
szczypta gaduły (to tak jak ja)
dwie szklanki cudowności oczu
kilogram pięknych dłoni
trzy szklanki cudownego głosu
i COŚ DLA SMAKU, czego nie da się odmierzyć - PIĘKNA I MĄDRA Z CIEBIE KOBIETA
a ten brzuszek - oddałbym za Niego życie!!!
:) i pozdrawiamy razem z Szymonem, BO opowiadałem Mu o Tobie!!!
Holden ale nie macałeś po brzuchu? Bo to niby zaraźliwe jest. hmm ale jako mężczyzna kasę za bycie w ciąży byś dostał ;)
OdpowiedzUsuńMargo miała najpierw dać małego kopniaka a potem wyściskać ;)
Ale WAM zazdraszczam !!!
Rybiooka - obyło się bez kopniaka, ale BYŁO normalnie i jak mówi Sz.: fajniebardzo, bo bardzo!:)
OdpowiedzUsuńjak to było?! Czekaj, czekaj, daj mi skończyć, bo zapomną!
OdpowiedzUsuńNo jak Rybko mogłam kopać, toż on ma strasznie długie nogi... nie było nawet opcji :) Poza tym ja pacyfistka jestem. Jest seria imprez pt.: "Nostalgia" odszukaj i wybierz się, byłam na filmie w muzeum archeologicznym, polecam... dzisiaj był świetnym a raczej trwa, koncert, ale kurka nie mam już siły, żeby tam gnać, i sopran i tenor znam osobiście, tym bardziej żałuję.
pozdrowionka
zapomnę*
OdpowiedzUsuń"Spotkania z ludźmi czynią życie warte przeżycia"
OdpowiedzUsuńNie ma nic wspanialszego, niż spotkać dobrego człowieka... A tu dwoje dobrych ludzi się spotkało i jeszcze zarażają pozytywnymi emocjami tego spotkania;)
Uściski serdeczne;*
Holden zawsze określał kobiety w ciąży najcudowniejszym widokiem. Widzę, że nie potrzebuje dodatkowej argumentacji, ale dopisuję, żeby nie było, że o tylko poza ;)
OdpowiedzUsuńMargo - dalsze uściski:)! I UŚMIECH:)
OdpowiedzUsuńEuterpe - Ona dobra, ja pośredni:) ale spotkanie było urocze:) Pozdrowienia!
Cosmo - dziękuję za okazane wsparcie:) Tak! W cuda wciąż wierzę, te same... serdeczności!
Gratuluję Wam spotkania i zazdroszczę Ci Margo tych grzybków :)
OdpowiedzUsuńA Holden ma talent to ładnie opisał, ale mimo to w przeciętność Margo nie wierzę :)
Pozdrowienia dla Was!
Wczoraj przemilczałam komplementy, dzisiaj jak już jestem u siebie, dotarły do mnie i uśmiecham się dziękując:)
OdpowiedzUsuńoczy, głos, ale dłonie... no dobrze, nie będę się sprzeczała, mam dłonie spracowane, żeby nie było :)no!
a facetom się komplementów nie prawi, ale napiszę tylko, że kobiety nie przechodzą obok Holdena bez reakcji... wysocy mężczyźni budzą nie tyle respekt, co zainteresowanie i pożądanie :)
hehe
no! może jakąś nową notkę? Bo to już przebrzmiało :)
Małgorzato - talent do grzybków:)
OdpowiedzUsuńMargo - bez komentarza:))))))) a notka, później po zaprawach - wyprawach kuchennych, kolejnych!
ale fajnie!
OdpowiedzUsuńznacie się osobiście!
ja też bym chciała!!
strasznie jestem ciekawa jacy jesteście w realu!
Emmo:-) ja tam zapraszam:)
OdpowiedzUsuńw realu, to szybko zakupy robię, bo nie lubię tłumów, a i kasy w tedy za dużo wydaję w tym realu, a tak serio, to jacy jesteśmy w rzeczywistości?! Mnie się zdaje, że tacy samy, ja aniołkiem nie jestem a Holden jest przystojny.
OdpowiedzUsuńEmmo, już o tym myślałam, że może by się spotkać, taki pomysł miał Kamil jakiś czas temu z 33 obrotów, jestem za i to najlepiej jeszcze w tym miesiącu, bo później, to ja nie wiem, czy będę mogła :D
Ech. A te spotkania to znów tak daaaleko ? :)
OdpowiedzUsuńTeż chcę!
och Margo:)
OdpowiedzUsuńZeruya - a proszę BARDZO:)
Nooo. Emmo - My to się miałyśmy poznać przecież już jakiś czas temu w Bieszczadach !
OdpowiedzUsuńZa czasów Pysiaczkowych.
/tu następują głębokie westchnienia nad upływającym czasem :))/