- Tato, ty jesteś zupełnie inny niż mama…
- To źle?
- Nie. Mama jest bardzo kochana, a ty kochany inaczej…
- Nie rozumiem?
- Ale ja rozumiem (i długi śmiech)!
Jest Szymon. Namówił mnie, bo On przekona mnie do wszystkiego. Nie mamy „środków”, ale spadamy stąd… Bierzemy namiot, wędki, radio, latarkę i prosimy mamę Szymona, aby nas wywiozła kilkanaście kilometrów poza Poznań. Nad jeziora, w las, w spokój!
Powoli się zbieramy, składamy, planujemy. Trzy, cztery dni. Za kila godzin. Myślcie o nas dobrze!
Super, wypoczywajcie :)
OdpowiedzUsuń..bawcie się dobrze:):)...Majka...
OdpowiedzUsuńale fajnie!
OdpowiedzUsuńjasne, że będziemy dobrze myśleć :-)
Wspaniałego odpoczynku życzę;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego ciekawego w ciszy, poza miastem ;).
OdpowiedzUsuńDzięęęęęęęęęęękuuuuuuuuuuujemy! Jeszcze trochę. Niby już, ale brakuje nam jeszcze robaków!!!
OdpowiedzUsuńNiezapomnianej rozrywki i dużo ryb przy dobrych audycjach radiowych :):):):):):):)
OdpowiedzUsuńŁapcie pogodę. Każdą.Tę ducha, najmocniej.
OdpowiedzUsuńA fotka, świetne oko. Grunt to znaleźć wyjście.Skoro nie psy, skoro nie noga, no to koszykówka:)))
Pewnie, że będziemy dobrze myśleć. :)
OdpowiedzUsuńOdpoczywajcie.
Masz wspaniałego syna - i tego się trzymaj !!!
OdpowiedzUsuńUdanego wypoczynku. Będzie dobrze! :)
OdpowiedzUsuńodpoczywajcie dobrze i niczym się nie martwcie, my tu o wszystko zadbamy :)
OdpowiedzUsuńNo to my tu przypilnujemy bloga ( blogów.. ) ;))
OdpowiedzUsuńDobrej zabawy !
Dziękujemy za dobre słowa :)))))))
OdpowiedzUsuńOpowiadaj:)))Fajnie, że już jesteś:)
OdpowiedzUsuń