Rozproszony
jak stado liści
cóż napiszę
Jerzy Harasymowicz/ jesień:
no właśnie, a inne moje zdjęcia na http://fotoforum.gazeta.pl/u/gare_j71.html
Rozproszony
jak stado liści
cóż napiszę
Jerzy Harasymowicz/ jesień:
no właśnie, a inne moje zdjęcia na http://fotoforum.gazeta.pl/u/gare_j71.html
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJestem przerażona tym jak szybko ta jesień zawitała.. niedawno z radością za okno patrzyłam na kwitnącego migdałowca...lada dzień liście będziemy grabić i aby do wiosny.. :)
OdpowiedzUsuńprzeraża mnie to!
OdpowiedzUsuńA mnie znów dotyka wewnętrznie przemijanie pór roku... Ot, taka jesienna melancholia...
OdpowiedzUsuńMoi Drodzy - ale jesień też jest piękna (pisze wieczny pesymista:))) - będą inne kolory! Mam nadzieję (cały czas - jednak:)
OdpowiedzUsuńAle się porobiło na tym blogu. Coraz dalej od życia. Kwiatki, wierszyki, krąg wzajemnej adoracji:( Za chwilę Holden zaczniesz zbierać kolorowe liście i wkładać je między kartki książek...
OdpowiedzUsuńmam całe mnóstwo kolorowych liści między kartkami książek. czasem ciekawsze rzeczy na nich czytam niż w samych książkach :-)
OdpowiedzUsuńHolden - wyrazy sympatii :-)
Anonimie - nic się nie porobiło. Zdjęcia i poezja zawsze tu była...Krąg wzajemnej adoracji? - No cóż - ważne, że Ty jesteś PONAD!
OdpowiedzUsuńEmmo - Anonim chyba mnie jednak nie zna - bo liście i płatki róż mam od lat w książkach!
O liściach to była lekka przenośnia, a została potraktowana dosłownie.
OdpowiedzUsuńPewnie, że jesień jest piękna!
OdpowiedzUsuńI do tego zmysłowa, perwersyjna
i bardziej sexy , niż przereklamowana wiosna! ;D))).
Kolorem, zapachem, smakiem, dotykiem,
nawet - odgłosami.
Jesień szepcze , a nie
"wydziera się" , jak wiosna... Jest bardziej
stylowa...
P.S.
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia ze strony Gazety -
są genialne! I te komentarze-tytuły..!
Marius - dzięki za P.S. i zgadzam się z Twoim opisem jesieni:)
OdpowiedzUsuń