Dzienniki Gombrowicza, wędki, suche zupki, ochota na grzyby i ryby. Muszę odpocząć, bo czuję, że coś niebezpiecznego łapie mnie za szyje… Duszę się. Kilka dni powinno mi pomóc. Jedziemy z Szymonem za parę godzin pod namiot. Najlepiej nam razem. Po prostu spokojniej.
a rano burza była...
OdpowiedzUsuńmiłego wędkowania :)
Pełnego relaksu ! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńzabierzcie też ,,Opowiadania z Doliny Muminków " ! na takie wakacyjne wyjazdy chyba się lepiej sprawdzają niż Gombrowicz. on bywa dołujący...
OdpowiedzUsuńAleż macie dobrze... Miłego i skutecznego odpoczynku!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę WAM !!!
OdpowiedzUsuńmiłych chwil!
...CHYBA już mamy wszystko, dziękujemy i "do przeczytania"... lecimy:)
OdpowiedzUsuń:))))
OdpowiedzUsuńmacie wszystko, bo macie siebie!
OdpowiedzUsuńprzegapiłam chwile spokoju.
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że naładowały pozytywnie !
Aaale Wam fajnie!
OdpowiedzUsuńByle tylko pogoda dopisała.
Świetnego wypoczynku , luzu na max
i doskonałego nastroju caaały czas
dla Was obu!
Jestem pewien, że tak będzie. ;D
Pozdrowienia!;)
-Marius
Ja nie wiem jak to się stało, że chcąc obserwować Twojego bloga nie dodałam go do listy. I dzisiaj przeszukiwałam i nic. Cóż, jak ktoś się urodzi pierdołą, nie umrze Leonardem da Vinci (jak mawiał mój przewodnik podczas rajdu. Swój błąd naprawiłam. Udanego wypoczynku!
OdpowiedzUsuńMusi być Wam tam dobrze:))I dobrze!
OdpowiedzUsuńodpocznij.. nabierz sił...uśmiechnij się do życia bo przecież macie już wszystko ;)
OdpowiedzUsuńDDDDDDDDDDDDDDDDDDziękujemy za PAMIĘĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆĆ:)
OdpowiedzUsuńSzymon i Holden