Latałaś w moich ramionach
kilka metrów nad dachami gór
gdy schodziliśmy do lądowania
zahaczyłaś sukienką o wystającą jodłę
na lewym pasie łóżka
nie spotkamy się za dnia
biegniesz po bułki
na śniadanie dla rodziny
w oddali
zasypiam wypatrując
twojej kłódki
w mojej pościeli
:*
OdpowiedzUsuńpuk puk?
OdpowiedzUsuńkłódka w pościeli...hmm...zastanawiające...
Ciekawie wypatrujesz...
OdpowiedzUsuńLatarnik mówi że kłódka w pościeli to od pasa cnoty. Ja tam się nie znam.
Te wasze chłopięce zabawy....
:) kłódka - niedostępność, milczenie, są też wulgarne określenia, zakaz
OdpowiedzUsuńi jest... oczywiście Rybiooka - też pas cnoty
Pięknie...ech
OdpowiedzUsuń"gdy schodziliśmy do lądowania
zahaczyłaś sukienką o wystającą jodłę
na lewym pasie łóżka
nie spotkamy się za dnia "
I smutno jakoś tak
Słodka - smutek, no właśnie...
OdpowiedzUsuńdziękuję
W powietrzu unosi się atmosfera zakazanego owocu :%
OdpowiedzUsuńKopaczu - czy ten wiersz jest aż tak pijany, że wyczuwasz procenty?:)
OdpowiedzUsuńMoże ta kłódka ma oznaczać buziaczka w milczeniu? A jeśli kotś woli krzyczeć...
OdpowiedzUsuńW sumie nie. Najprawdopodobniej to ja. Dziś u mnie sobotą rządzi rum i ciężki deszcz, bijący nieustannie i bezlitośnie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń