hehe...ale obiecaj, że się nie będziesz złościł... miałam powiedzieć, że kundelki są najwierniesze i zawsze wracją, ale skoro akurat pieprzony rasowiec był Ci potrzebny do wiersza, to niech będzie :D
w poniedziałki, a dzisiaj piątek, a kundel pasowałby nawet do wiersza lepiej, ale nie do piosenki, nie do moich psów i co WAŻNE - mojego EGO - UZNAJĘ SIĘ ZA RASOWEGO PSA, WIERNEGO SWOJEJ PANI, KTÓREJ NIE MAM:) ALE RASOWIEC ZE MNIE PEŁNĄ GĘBĄ:)
Tak czekałam na nowy post, a tu ...takie zaskoczenie:), znowu poruszająco i wprost. Idealne na ten piątek. Dziękuję.
OdpowiedzUsuń@Anonimowa - czy w tych słowach sarkazm dostrzegam:)???
OdpowiedzUsuńNieeeee, prooooszę, absolutnie nie sarkazm, trafiłeś w mojego doła, a liczyłam na kontrę. Tyle. A teraz mi i źle i dobrze, obłęd :)
OdpowiedzUsuń@ANonimka:) już dobrze, już źle:)!
OdpowiedzUsuńprzelewam cię z goryczy w gorycz...
OdpowiedzUsuń@Słodka - dlaczego?
OdpowiedzUsuńSą trzy kropeczki
OdpowiedzUsuńone ciągną się az pod moje niebo
chciałabym tu kiedyś przeczytać szczęście
Tego Ci życzę , Holden:)
Słodka - przeczytać szczęście, zdarza się! przecież :) ale życzenie jest słodko-winne!
OdpowiedzUsuńJedyne szczęście, może nawet nie szczęście, ale uśmiech ciepły czytam tu, gdy piszesz o Sz:)
OdpowiedzUsuń...Bo SZ. mój Syn Wspaniały... bo dzięki Niemu i dla Niego!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńWiem :-)To można wyczytać.
OdpowiedzUsuńnie no, coś głupiego miałam palnąć.. ;-)) daruję sobie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło, Holden :-)
@ Emmo - może to wcale nie było głupie? strzelaj!!!
OdpowiedzUsuńhehe...ale obiecaj, że się nie będziesz złościł...
OdpowiedzUsuńmiałam powiedzieć, że kundelki są najwierniesze i zawsze wracją, ale skoro akurat pieprzony rasowiec był Ci potrzebny do wiersza, to niech będzie :D
tylko się nie złość :))
@Emmo - złoszczę się niebywale
OdpowiedzUsuńw poniedziałki, a dzisiaj piątek, a kundel pasowałby nawet do wiersza lepiej, ale nie do piosenki, nie do moich psów i co WAŻNE - mojego EGO - UZNAJĘ SIĘ ZA RASOWEGO PSA, WIERNEGO SWOJEJ PANI, KTÓREJ NIE MAM:) ALE RASOWIEC ZE MNIE PEŁNĄ GĘBĄ:)
:-D
OdpowiedzUsuńzapamiętam o tych poniedziałkach i spróbuję się pohamować w te dni!
@ Emmo - poniedziałek - polecam pieśń Boba Geldofa :)!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńja tam miałabym kilka uwag, ale przemilczę, sam musisz chcieć :)
OdpowiedzUsuńbuziaki
@Margo - ja uwag słucham:)
OdpowiedzUsuńdałabym tytuł
OdpowiedzUsuńRuja
zmyśleniem
jest ona
a on?
nie! tylko wybiegł jak pies
szuka obsikuje drzewa
wyje do księżyca
pieprzony rasowiec
wróci
Za dużo zaimków Marcinku, oczywistych dopowiedzeń... usunęłam nadmiar, to tylko delikatna kosmetyka.
teraz jest lapidarnie i poetycko
:) ale to tylko moje zdanie
buziak
:) A NO WŁAŚNIE - już nie jest poetycko - jest powszechnie:) nie jest po mojemu !!!
OdpowiedzUsuń:) ale to tylko moje zdanie
buziak
eee
OdpowiedzUsuńnadmiar zaimków, osłabia przekaz, ale ok... rozumiem, ośmieliłam się raz i wystarczy
:)
miłego dnia
Ach, i chciałam jeszce dodać, że ta fotografia pod "kawałkiem" bardzo mi się podoba.Kto ją robił?
OdpowiedzUsuń@Margo - po co te dąsy:)
OdpowiedzUsuń@Słodka - przypadkowa Pani poproszona o foto, a potem je trochę "zaaamaazaałeeem:)))
nie ma żadnych dąsów
OdpowiedzUsuńPowiedziałam, odpowiedziałeś i jest gut.
Ja na blogach nie osmielam się wnikać w pisanie, to każdego indywidualna sprawa.
Jak ktos potrzebuje pomocy wie gdzie mnie odszukać.
pozwoliłam sobie raz i wystraczy. :P
więc bez urazy i z usmiechem
:)
@Margo - Twoja pomoc uczynna, ale jestem na etapie potrzeby innej pomocy - takie moje czucie:)))) Moje!!! Zrozum!
OdpowiedzUsuńMatko Holdem, wiem, że Twoje nic sobie nie uzurpuję
OdpowiedzUsuńrozumiem i przepraszam
miłego dnia :)
Spokojnie - jak pisałem tam powyżej miałem zupełnie inne nastawienie (ustawienie:)))) luz - to ja przepraszam !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń