***
W pracy lubimy przeklinać nie tylko
na konkurencje i złego szefa który gdy mówi kurwa
pędzi do spowiedzi
w pracy lubimy palić nie tylko
nasze kariery i papierosy na półpiętrze którym przechadza
się tysiąc strapionych ludzi
w pracy pijemy dwa kilogramy kawy i puszki po piwie
w pracy zjadamy pilnie przygotowane kanapki a gdy dzwonią
żony jesteśmy zajęci oglądaniem żużla
z pracy wracamy do domu gdy ziemniaki lądują w koszu
w pracy jesteśmy gdy one odwracają się na drugi bok
w pracy mamy jaja i rżniemy głupa gdy przychodzi kolejny
nowy zdobywca chmur
w pracy mamy swoje biurka gdzie chowamy kompleksy naszych
ojców
klucze zabieramy na wszelki wypadek aby młody nie dorwał
się do naszych albumów
Przerażające.I coraz trafniej. Brawo, Holden:)
OdpowiedzUsuńZawsze lubiłem ten wiersz.
OdpowiedzUsuńDodałabym, że w pracy mamy prywatne pogotowie, z dala od domowego hałasu (999 - nawet się zgadza :P).
OdpowiedzUsuńsamo życie :))
OdpowiedzUsuń@słodka - prawdziwe, dziękuję
OdpowiedzUsuń@cosmo - wiem:)
@Temi - :)!
@gosia - gorzkie
dobre.
OdpowiedzUsuńCelne :)
OdpowiedzUsuń@LATARNIKU - dziękuję. Mieszkasz w moich kochanych regionach - pielęgnuj JE :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się też pomysł z tym lustrem ulicznym.
OdpowiedzUsuń