Krystianowi
Z bratem rozmawiam o strzelonej
w sześćdziesiątej pierwszej minucie bramce bywa
że fascynuje nas Pamela Anderson od kiedy
staliśmy się mężczyznami razem już nie pijemy
on abstynent ja alkoholik w oparach dymu którego
nie znosi słowa są wydarzeniem kiedy nagle potrzebuje
gotówki odmawiam sobie piwa i dwóch paczek papierosów
ma małe potrzeby nawet do kina chodzi sam podobno lubi
gdy gasną światła tylko wtedy ma czas na sen dwie godziny
mijają dla niego powoli nie musi otwierać portfela dla kobiet
których nie zna mamie daje na chleb i tani krem do twarzy odmawia
sobie przeglądu sportowego i pepsi czasami myślę o rzuceniu
nałogów wtedy jednak spotykam kobiety którym podoba się mój brat
kocham go tak samo jak pierwsze piwo gdy miałem dwanaście lat
1997
pierwsze zawsze się dobrze wspomina, nawet jeśłi nie było dobre :-)
OdpowiedzUsuńchyba tylko my dziś blogujemy, Holden! jakoś pusto wokół...
INNI wyjechali, porzucili samotność:)))
OdpowiedzUsuńobrazili się (są i tacy:(
Krystian? Czy On czytał kiedykolwiek ten wiersz, przecież On Cię Stary nie cierpi:)
OdpowiedzUsuńporzucać samotność lubię, a co do obrażania...kto by się na takiego poczciwca jak Ty mógł obrazić i za co? nie wierzę w to. na pewno mylnie interpretujesz czyjeś zachowanie.
OdpowiedzUsuńnie jestem poczciwcem jestem
OdpowiedzUsuńzhańbiony
!
ojejku...no co Ty opowiadasz...
OdpowiedzUsuńna pewno przesadzasz i tyle :-)
dajmy temu (s)pokój
OdpowiedzUsuń