…ta zabawa jest prosta – kto pierwszy w pionie, skośnie, na szerokość postawi kółko, a może krzyżyk… Można wybrać jeszcze stres towarzyszący grze w bierki lub narysować kilka masztowców i już zatapiamy statki… Tanie gry stołowe…
Poznawanie samego siebie analogicznie nudzi, bo ile można, jak długo. Sam w samotni kreślić i podnosić trójząb. Początkowo są emocje, nawet nieudawane, ale potem nachodzi otępienie, zwątpienie…
Poznawanie kobiet to w dojrzewaniu warcaby, a potem dorastamy i gra staje się trudniejsza. Szachy. Emocjonujące, ale trudne. A poza tym tylko czarne i białe…
W każdej z tych gier można oszukiwać, niczym w pokera, więc warto zrezygnować, albo zatracić się i być hazardzistą… A wtedy adrenalina zamienia się w staczanie, topienie, utrapienie.
Mam już dosyć gier, gierek! A Wojaczek:
Kto ma dać czarnym białą kobietę
Ten wszystko od początku zacząć musi jak ja
(…)
Gdyż za początek z sobą musi zacząć walczyć
Kto – biegły w piśmie klęski – klęskę chce mieć za nic
…i bęc!
Za poetką:
OdpowiedzUsuńKażdy przecież początek
to tylko ciąg dalszy,
a księga zdarzeń
zawsze otwarta w połowie.
:) WIEM, ale zapominam o tym! chcę od poczęcie! od nowa!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i wiem,że się uda!!!!!
OdpowiedzUsuńP.S nie rób takich dobrych zdję bom zazdrosna o:-)))))
:) taką zazdrość toleruję:)
OdpowiedzUsuń:* Malkontencie
OdpowiedzUsuńNie lubię gier. I nie chodzi mi tylko o warcaby. Nawet nie to, że nie umiem; po prostu mnie to nudzi :)
OdpowiedzUsuńPoza tym ten cały godowy taniec jest bardzo przewidywalny, choć z tego co pamiętam- może być całkiem miły...
Ależ bym chciała lepiej grać w szachy !
OdpowiedzUsuń@Caminho - znowu malkontencie?
OdpowiedzUsuń@Pumo - Zbyt długo grałem...
@Zeruya - królowo:) jam tylko skoczkiem...
Holden, Holden...
OdpowiedzUsuń@cAMINHO - CIO, CO, CIO ŻABO?
OdpowiedzUsuń:-))))))))))))))
OdpowiedzUsuńweź Ty w końcu wyleź z tej malkontenckiej jaskini co?
Podoba mi się koncepcja tego zdjęcia.
OdpowiedzUsuńjam też zazdrosnam,o tekst i zdjęcie :(
OdpowiedzUsuńWszyscy mówimy -że "gra",
OdpowiedzUsuńKobiety - że "i tak schemat...",
my - że "po co aż tak?" -
a i tak "zapędzamy się"
od zawsze w wir tych gier,
partii stałych, czy hazardu -
niczym lemingi nad klif.
Ale z drugiej strony -
czy ktoś widział kiedy
samotnego leminga..?
Życzę Ci najlepszej gry
z remisem.
Obie strony wygrywają.
Z pozdrowieniami!
-Marius
a co na to wszystko Cosmo?
OdpowiedzUsuńale może lepiej nie wywoływać wilka z lasu...
a teraz na serio- dość dawno temu przeczytałam, nie pamiętam gdzie, taką myśl: ,,jeśli odważysz się być sobą i będziesz wystarczająco długo konsekwentny - świat to zaakceptuje"
i to się sprawdza, choć na początku masz cykora ... :-))
@Kopacz(u) - :) dziękuję, szczerze
OdpowiedzUsuń@Gosiu - :) ach te komplementy!
@ Marius - dziękuję za życzenia, a remis ze wskazaniem:)
@Emmo - Cosmo mój braciszek pewnie ma dużo zajęć:)
TAK, brakuje mi konsekwencji, ale do cholery próbuję!!!! A cykora mam! Wielkiego! :)
najważniejsze, że próbujesz, tylko nie wymyślaj jakiejś metody, strategii czy sposobu na to próbowanie, bo wdepniesz w kolejną grę - z samym sobą tym razem
OdpowiedzUsuńdzien dobry :-)
@Emmo - dzień dobry - powoli zaczynam się Was - Ciebie bać. Grupa terapeutów:) znalazła ofiarę:) A ta ofiara i tak wie lepiej!!!!!
OdpowiedzUsuńPlanowanie gry stacza bardziej od samej gry - to już przerobiłem:(!!!!
:)))
:-)))
OdpowiedzUsuńOK! racja, za dużo tych terapeutycznych zapędów z mojej strony :-))
siedzę cicho! od teraz będę tylko obserwować - jesli pozwolisz :-)
:)))))))))no to "strzeliłaś focha":))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńe tam, żaden foch, coś Ty!
OdpowiedzUsuńpo prostu odrobina autorefleksji i tyle :-))
ja też nie cierpię jak się mi mówi, co mam robić i jak myśleć, a my Cię wszyscy masowo chcemy prostować, naprowadzać, ulepszać...łącznie ze mną. i dobrze, że mi to uświadomiłeś :-)
Tobie wcale nie potrzeba żadnego prostowania, bo nie jesteś krzywy, ani poprawiania, bo jesteś dobry jaki jesteś :-)
@Emmo; - no to teraz ja STRZELAM:)
OdpowiedzUsuńWIELKI BUZIAK I UŚMIECH:)
:):):):):):):):):):):):)
Słońca dużo :-D
OdpowiedzUsuńwymyśliłeś już następny post? bo ja tak, ale jak zwykle się cykam przed publikacją ;-D
OdpowiedzUsuń@Emmo - przyznam, że nie wymyślam ich zbyt długo - jak mam kwadrans, a jest to zwykle po południu - to siadam i piszę lub wklejam to co mam na dysku "z zagubienia":)
OdpowiedzUsuńAle czekam na Twoje cudne słowa:)! Nigdy się nie zawiodłem!!! Czekam!
...jeszcze przy nich chyba trochę pomajstruję...
OdpowiedzUsuńno i obraz nie wiem czy pasuje...hm...
ja Ci zazdroszczę, że tak siadasz i po prostu piszesz, bo ja czasem takie męki tffuurcze przeżywam, że szok :-D
@Emmo - piszę, bo... (ja przez cały czas piszę (prawie 24h:) - a tylko niektóre rzeczy lądują na blogu - to cała tajemnica!)
OdpowiedzUsuńTwoje męki dają cudowne owoce!
...co ja tak dzisiaj paplam z Tobą??
OdpowiedzUsuńa miałam siedzieć cicho... poprawię się, obiecuję!
:) ale ja złożenia takie obietnicy nie oczekuję!!!:) a tym bardzie, abyś się z niej wywiązywała:))))
OdpowiedzUsuńno to masz przechlapane, Holden, bo okropna gaduła jestem :-D
OdpowiedzUsuńp...o...z...d...r...a...w...i...a...m
OdpowiedzUsuń