… nie potrafię, po prostu być miłym, szarmanckim, męskim. Mój cynizm tak zagospodarował samotność, że ciężko mi jest wyzwolić się z tego stanu. Stanu odrętwienia.
Teraz, gdy w moim życiu pojawiła się Kobieta nie mogę sobie poradzić z umysłem. Własnym. Gram między słowami. Cały zbudowany, ulepiony z lęku.
Godzinami słucham muzyki, czytam wersy zapożyczone i pasące się w mojej głowie. A Ona jakże daleko, jakże blisko. Nierzeczywista, prawdziwa. Same sprzeczności. Same systemy jedynkowo-zerowe. Czarne i białe.
Dała mi tyle wiary, barw – a ja nadal tkwię w swoim grzechach, w powolnym umieraniu.
… bądź, przybądź, zdobądź. Przytul, wtul mnie w piersi, we włosy, w łonie. Blisko. Chcę wreszcie uwierzyć, przestać być banalnym, powtarzalnym…
Nagle stało się. Bycie z Sz. już nie starcza. Już za mało, już nie tylko.
Bywam dzikim koniem, który na pastwisku nie był od lat. Żywię się korą, leśną trawą i szukam łań na leśnych duktach. Teraz na wprost jesteś Ty. Konstrukcja z zapałek? Konstrukcja z ciosanych belek?
… start. To nie są ćwiczenia. To się zdarzyło… wydarzyło… spełniło???
Którędy, jak do Ciebie trafić? Wydostać się stąd! Wydostać Cię stamtąd?
Tak/nie. Nie/tak. Wciąż na wspak.
DZIĘKUJE....
OdpowiedzUsuń(..)Nie kocham cię za to, kim jesteś, ale za to, jaki jesteś, kiedy przebywam z tobą.G.G.Marquez
Z tym wszystkim i za to wszystko co w sobie masz.....
no to się rozkleiłem. Baba!(ze mnie)
OdpowiedzUsuńTy wiesz....
OdpowiedzUsuńzły
OdpowiedzUsuńp r z e p r a s z a m !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńto co nieosiągalne bardziej nas pociąga , niż to co mamy w zasięgu ręki
OdpowiedzUsuńczasami trudo odgadnąć jaki los nas czeka ...
A jednak może być tak, że Twój wpis jednocześnie:
OdpowiedzUsuńa) jest bardzo osobisty
b) nie drażni mnie :)
:)cosmo-braciszku
OdpowiedzUsuńa tak! to ja Cię drażniłem do tej pory. Niech ja Cię tylko dorwę:))))))))))))))
:-)))))))))))))
OdpowiedzUsuń